William Burroughs to pisarz wciąż jeszcze nienależycie doceniony, a jego dokonania nadal czekają na gruntowną recepcję i analizę. W Polsce dotąd ukazało się tylko część jego najważniejszych książek, dlatego nowa publikacja wydawnictwa Vis-à-vis/Etiuda czyli powieść „Delikatny mechanizm” to na pewno jedno z ważniejszych wydarzeń dotyczących literatury amerykańskiej w tym roku w naszym kraju. To także pozycja cenna dla fanów muzyki rockowej, bo jak wiemy znakomity zespół jazz-rockowy Soft Machine właśnie tytuł tej książki wybrał jako swą nazwę.

Rafał Księżyk we wstępie do tej ksiażki, tak pisze o procesie twórczym Burroughsa. „Napędzany haszyszem potrafił walić w klawisze maszyny przez sześć godzin bez przerwy. „To było jak pisanie automatyczne” W ten sposób powstał bezwładny tysiącstronicowy manuskrypt. Mówił o nim „Skarbiec słowa” albo po prostu „SŁOWO”. Z tego materiału napisanego między rokiem 1957 a 1959 wybierał potem fragmenty, które złożyły się na cztery kolejne przełomowe książki, wydane w latach 1959-1964: Nagi Lunch oraz komponujące się w cykl Nova Trilogy – Delikatny Mechanizm, Ticket That Exploded i Nova Express”

Czytanie tego co stworzył pisarz może zatem sprawić większości czytelników niemałą trudność, bo jest to proza gęsta, powikłana, spleciona z różnych fragmentów, luźno ze sobą związanych. Autor pracował nad „Mechanizmem” stosując technikę cut up (wycinanie i składanie słów oraz zdań i układanie ich w nowe schematy), a w dodatku narracja ta jest czymś w rodzaju fantasmagorycznej wizji człowieka owładniętego pożądaniem i narkotykowym. Podmiot liryczny, to znany także z innych powieści Burroughsa, inspektor J. Lee, który przemieszcza się w czasie i przestrzeni docierając m.in. do Nowego Jorku i Meksyku.

Dzięki posiadaniu zdolności do „wymiany” ciał, dociera także do Ameryki Południowej i tam infiltruje grupę majskich kapłanów, posługujących się kalendarzem Majów, aby sprawować kontrolę nad umysłami ludzi pracujących przy zbiorze kukurydzy. Przetworzona treść kalendarza emitowana przy użyciu taśmy magnetycznej to główny element działania maszyny, którą agent zamierza unieszkodliwić, odwracając jej manipulacyjne oddziaływanie i niszcząc system nadzoru...

Tworzac taki fabularny epizod, Burroughs wyrażał swój niepokój związany z zagrożeniemi jakie przyniósł przyspieszony rozwój cywilizacyjny. Komputeryzacja i intensyfikacja oddziaływania środków masowego przekazu, według niego miały przede wszystkim destrukcyjny wpływ na indywidualność i niezależność jednostki. Oniryczna, porozrywana i niespójna sieć obrazów, które nam aplikuje autor to według krytyków odzwierciedlenie chaotycznego stanu umysłu człowieka naszych czsów, który zmaga się z siłami, ograniczającymi jego autonomię, chcącymi jedynie ukształtować z niego bezwolnego wykonawcę poleceń i konsumenta.

Dodatkiem do tego wydania "Delikatnego mechanizmu" jest Appendix.  To frapujący  opis korzyści jakie autor widział w kuracji antynarkotykowej za pomocą apomorfiny. Uważał, że ówcześnie stosowane metody walki z uzależnieniem od heroiny i innych substancji, były niewłaściwe i zalecał właśnie ten środek, który jak twierdził uwolnił go od nałogu.   

Autorem przekładu jest Mateusz Janiszewski.