Czy znacie jakichś albańskich pisarzy? Jeżeli jeszcze nie, to jest dobra okazja by to zmienić. Wydawnictwo Świat Książki niedawno opublikowało tłumaczenie ostatniej powieści Ismaila Kadare - 'Wypadek" (dokonane przez Dorotę Horodyską), a ten pisarz niewątpliwie jest twórcą, któremu warto poświęcić nie jeden weekend.
 "Wiem, że mi nie wierzysz, jednak z tego, co mówisz, wynika, że on ma wszystkie cechy mordercy. Tacy oni dzisiaj są, zaskakujący. Ten, którego nigdy byś nie podejrzewała, twój doradca bankowy, stroiciel fortepianiu albo ksiądz, który odprawia niedzielne msze, może być twoim zabójcą" tak mówi Lulu, jedna z koleżanek Roveny. Kiedy ta piękna kobieta ginie w Wiedniu w wypadku samochodowym wraz ze swoim kochankiem , słowa te nabierają nowego znaczenia, ale czy są wyjaśnieniem tej tajemniczej sprawy ? 
 
Ludzie którzy starają się odtworzyć sytuację i  rozszyfrować przyczynę śmierci Besforta  i Roveny, analizują ich korespondencję, rozmowy telefoniczne, zeznania świadków , w tym kierowcy taksówki (który uniknął losu swych pasażerów). Prawda o tym zdarzeniu ginie jednak gdzieś w meandrach niedopowiedzeń i niepewnych informacji.
 
Mimo pozornie bogatego materiału dowodowego i włączenia się do dochodzenia służb specjalnych (zainteresowanych politycznymi powiązaniami mężczyzny) trudno jest racjonalnie opisać powód wypadku, który mógł także być zamierzonym działaniem, na zimno skalkulowanym zakończeniem burzliwego romansu. Tam gdzie psychologia związku  dwojga indywidulaności przesłania rzeczywiste i logiczne motywy zachowania, metody śledcze są często bezużyteczne.
 
Kadare jest oszczędny w opisach, nie wypełnia ich jakimiś ornamentami stylistycznymi. Ukazuje  nam  sekwencje z  czułej i czasem też gorzkiej prywatności swoich bohaterów, dając możliwość poznania ich charakterów, stosując przy tym rózne techniki narracyjne. Oddaje głos poszczególnym postaciom dramatu, by uczynić relację bardziej obiektywną, a przy tym bardziej urozmaiconą. Zarówno on jak i ona postrzegają oczywiście wspólny związek inaczej, a sny, niedokończone listy i zapomniane obietnice układają się w specyficzny  melodramat z tragiczną kulminacją... 
 
Pisarz, który jest m.in laureatem nagrody Bookera (w 2005 roku), aktulanie mieszka we Francji, ale także  w tej powieści dotyka wielu kwestii związanych ze społecznymi i politycznymi sprawami swego rodzinnego regionu. Pisze o bombardowaniach Jugosławii, o Stalinie, o autonomii Kosowa czy też o Trybunale w Hadze.
 
 Co prawda te tematy są tylko tłem dla głównego wątku książki, ale jednak Kadare nie byłby chyba sobą, gdyby nie dotknął takich zagadnień w swej prozie. Jego wcześniejsze dzieła, to przede wszystkim  znakomite przykłady zobrazowania absurdów i dusznej atmosfery egzystencji w  zamkniętym państwie jakim przez wiele dekad był kraj, w którym jeszcze  słychać  "brzęk  łańcuchów ciagnących pomnik dyktatora przez centrum Tirany".  Tym razem otrzymaliśmy powieść jeszcze bardziej wykoncypowaną, frapującą zapewne tych, którzy cenią mocne,  deklaracje artystyczne jak i prozę gatunkową.