Po ponad miesiącu kończy się protest rolników na Wałach Chrobrego w Szczecinie. Ciągniki opuszczą „zielone miasteczko”, które powstało w ul. Szczerbcowej. Rolnicy protestowali przede wszystkim przeciwko niekontrolowanemu napływowi zboża z Ukrainy do Polski. – Nie możemy jeszcze powiedzieć, że sytuacja jest opanowana, ale widzimy wolę współpracy – słyszymy od przedstawicieli komitetu protestacyjnego.

Protokół, na mocy którego rolnicy zawieszają protest, to opasły dokument. Zapisane są w nim między innymi kwestie związane z dopłatami do zbóż i kukurydzy, wsparciem gospodarstw powyżej 300 hektarów czy dopłatami do paliwa rolniczego.

Minister Robert Telus w Szczecinie mówił także o postulatach już zrealizowanych, czyli kontroli zboża przejeżdżającego przez Polskę do innych krajów. Mają trwać również negocjacje między Polską a Komisją Europejską w sprawie kolejnych dopłat. Telus zaznaczał, że rozmowy z rolnikami trwały wczoraj całą noc, a ustalenia poczynione w Szczecinie będą mieć zastosowanie w całej Polsce.

– Trzeba przypilnować, żeby do żniw jak najwięcej zboża upłynnić, bo jeśli tego nie zrobimy, to będzie jeszcze gorzej – mówi przewodniczący rolniczych protestów w Szczecinie, Stanisław Barna.

– Wyjeżdżamy z Wałów Chrobrego. Ciągniki odjadą do piątku. Pozostaje jeszcze pogotowie strajkowe, będziemy czekać na realizację ustaleń. Jest kompromis, ale jak będą wyglądać jego szczegóły i realizacja, to jeszcze zobaczymy. Wszystko wyjdzie w praniu – dodaje w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl Piotr Kamiński, jeden z liderów rolniczego protestu.

Protest rolników w Szczecinie wiązał się z kilkoma wyjazdami ciągników na ulice miasta. Dwukrotnie zostało zablokowane jedno z głównych skrzyżowań, co relacjonowaliśmy w portalu wSzczecinie.pl.