Niefrasobliwe parkowanie na przebudowywanym pl. Zgody bywa bardzo kosztowne. Dwa tygodnie temu przekonał się o tym kierowca volksvagena, a teraz to samo spotkało właściciela mercedesa. Obaj zostawili swoje samochody w sposób uniemożliwiający przejazd autobusu i zostali ukarani mandatami w wysokości 5 tys. zł.
Nie pomogły apele, które Straż Miejska i ZDiTM wystosowały do kierowców po pierwszym tego typu wykroczeniu. We wtorek wieczorem na pl. Zgody doszło do bliźniaczej sytuacji.
– Dokładnie o godzinie 21.20 wpłynęło zgłoszenie od kierowcy autobusu linii 86 o zaparkowanym na drodze pojeździe, którzy zatamował mu możliwość przejazdu. Auto pozostawiono na placu Zgody w taki sposób, że kierowca autobusu nie mógł wykonać manewru skrętu z powodu niemożności „złamania się” – relacjonuje st. insp. Joanna Wojtach, rzecznik Straży Miejskiej Szczecin.
Po 10 minutach na miejscu byli już strażnicy, ale nie udało im się znaleźć kierowcy. Aby udrożnić ruch, trzeba było wezwać holownik z lawetą i zabrać samochód. Cała operacja zakończyła się około godziny 22.15, więc ruch był zatamowany przez blisko godzinę.
– Przed północą właściciel zgłosił się po odbiór swojego samochodu. Został ukarany mandatem karnym w wysokości 5 tysięcy złotych i 8 punktami karnymi oraz obciążony dodatkowymi kosztami za odholowanie pojazdu na parking strzeżony – mówi st. insp. Joanna Wojtach.
Po zmianie przepisów, stawki mandatów za takie wykroczenia poszły w górę. Tamującemu ruch kierowcy grozi kara grzywny nawet do 8 tys. zł. Przy zbiegu z innymi wykroczeniami może być to jeszcze wyższy mandat.
Komentarze
0