Chór Politechniki Morskiej na Boże Narodzenie podarował szczecinianom przepiękny prezent. To teledysk, którego głównym bohaterem jest nasze miasto. Wszystko w świątecznym klimacie inspirowanym kultowym filmem „Love Actually” i piosenką Mariah Carey „All I want for Christmas is you”.

„Pomysły sypały się jak z rękawa”

Premiera najnowszego teledysku Chóru Politechniki Morskiej w Szczecinie odbyła się w czwartek, 14 grudnia. Od tego momentu wideoklip został obejrzany juz ponad 40 tysięcy razy. Szczecińska wersja utworu łączy się z kultową produkcją „Love Actually”, tworząc niecodzienne połączenie świątecznej magii.

– Wraz z panią prezes jesteśmy ogromnymi fankami filmu – przyznaje Sylwia Fabiańczyk-Makuch, dyrygentka chóru. – Wraz z chórzystami umówiliśmy się na wspólne oglądanie, śmiejąc się, żeby każdy znalazł dla siebie jakąś rolę – wspomina. 

W teledysku znajdziemy wiele odwzorowanych scen z filmu. To chociażby fragmenty świątecznego klipu z Billem Nighy w roli rockmana, którego w szczecińskiej wersji zagrał Michał Janicki. Nie brakuje też wielkiego koncertu, na którym spotykają się wszyscy bohaterowie. To także przezabawna scena z pakowaniem prezentu i Rowanem Atkinsonem w roli ekspedienta.

– To jedna z moich ulubionych scen – wyznaje Fabiańczyk-Makuch. 

W tak pięknym prezencie dla Szczecina nie mogło zabraknąć włodarzy miasta, którzy odegrali jedne z najbardziej rozpoznawalnych scen.

– Scena z prezydentem Krzystkiem, który na kartkach ma wyznanie, że Szczecin jest idealnym miastem, idealnie się ułożyła. A w roli Hugh Granta widzieliśmy marszałka Geblewicza – przyznaje dyrygentka. – Pomysły sypały się jak z rękawa, ale musieliśmy dostosowywać je do naszych możliwości. Staraliśmy się w szczegółach odwzorować sceny, nadając im jednocześnie szczecińskiego charakteru – podkreśla. – Stąd też nasze mikołajki w scenie z Michałem Janickim mają chóralne sukienki. 

Spektakularny efekt poprzedzony intensywną pracą

Jak przyznaje dyrygentka, przeciwności losu przy produkcji nie brakowało.

– Czas nie był naszym sprzymierzeńcem, ostatnie sceny teledysku były doklejane na dzień przed premierą – zdradza Fabiańczyk-Makuch. – Przemysław Skuz napisał dla nas świetną, ale bardzo wymagającą aranżację, nad którą soliści musieli trochę poćwiczyć. Ale najbardziej cieszy nas, że tak to się spodobało i że wielu doceniło samą inicjatywę i jej jakość.

Partie solowe zaśpiewali Sylwia Różycka, Damian Ukeje oraz kilkunastu wokalistów z Chóru Politechniki Morskiej. Swój talent wokalny ujawnił również marszałek Olgierd Geblewicz. Swoją obecność zaznaczył również rektor Politechniki Morskiej w Szczecinie Wojciech Ślączka. Dodatkowo w projekcie udział wzięli lubiani i podziwiani szczecińscy artyści, m.in. Bartek Orłowski z Akukulele oraz zespół Szczecinianie. Autorem aranżacji jest Przemysław Skuz, warstwę instrumentalną przygotował Krzysztof Baranowski, za nagrania i mastering odpowiada pracownia kabART. Teledysk zrealizowała Kamera Jazda.

Podwójne 20-lecie

– Nasze ostatnie produkcje miały mocny przekaz, ale tutaj chcieliśmy, by w pogodnym nastroju spędzić czas i podarować coś, co będzie wywoływało uśmiech, również z okazji naszych urodzin. Wspaniale się złożyło, że „Love Actually” w tym roku również obchodzi 20. rocznicę powstania – mówi Fabiańczyk-Makuch. Film ponownie trafił do sal kinowych, przeżywając swoją drugą młodość. – Marzeniem byłoby, żeby przed szczecińskimi seansami pokazywać nasz klip. Chcielibyśmy, by wideoklip poniósł się w świat. Przez to, że jest uniwersalny, bo piosenka jest po angielsku i film jest świetne znany, jest na to szansa.

Partnerami strategicznymi projektu są Polska Żegluga Morska P.P, Żegluga Polska S.A. oraz Unity Line Limited Sp.z o.o. Teledysk powstał przy współpracy partnerów: Radia Super FM, Politechniki Morskiej w Szczecinie oraz Akademii Sztuki w Szczecinie, a także lokalnych firm: Kamienicy w Lesie i Centrum Ogrodniczego „Pan Bratek”. 

Portal wSzczecinie.pl jest patronem medialnym projektu.