Już od 15 czerwca Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie zostanie ponownie otwarty dla zwiedzających. W związku z tym ożyje przede wszystkim duży dziedziniec, ale planowane jest też wznowienie dostępności galerii wystawienniczych. Wiemy już, jakie wydarzenia przygotowano na pierwsze tygodnie odmrożenia...
Wielkie muzyczne postacie na ekranie
„Zamkowe Noce Filmowe Kina Zamek” to cykl plenerowych projekcji, organizowany już od 12 lat, zawsze w okresie letnim. W tym roku prezentowane seanse łączy hasło „muzycznie, nie pandemicznie”. Będzie można je oglądać we wtorkowe i czwartkowe wieczory na dużym dziedzińcu Zamku.
– To, czego nam teraz najbardziej brakuje, to muzyka na żywo. Dlatego chcemy ją zaproponować szczecinianom, co prawda na ekranie, ale za to w wielu gatunkach, z dobrym nagłośnieniem – mówi Beata Bogusławska, kierownik kina "Zamek". – W każdy wtorek i czwartek, począwszy od 16 czerwca pokażemy m.in. takie dzieła jak „Gimmie Danger”, „Amy”, „Pavarotti” czy „Argentyna, Argentyna” Carlosa Saury. Głównie zatem będą to dokumenty, ale też kilka fabuł – jak „Frank” i „Boska Florence” z udziałem Meryl Streep. Myślę, że nawet jeśli ktoś te filmy już widział, to może będzie chciał sobie przypomnieć niektóre tytuły w plenerowej, unikatowej scenerii naszego dziedzińca. Pierwszy seans to pokaz dokumentu „20 000 dni na ziemi”, którego bohaterem jest Nick Cave, a z kolejnych polecam zwłaszcza film „Krok od sławy” o kulisach muzycznego show-businessu, pokazanych od mniej znanej strony, który wyświetlimy 28 lipca – dodaje.
Bilety na projekcje (w cenie 5 zł) będą dostępne w Centrum Informacji Kulturalnej i Turystycznej na małym dziedzińcu lub za pośrednictwem internetu. Każdy film będzie mogło obejrzeć maksymalnie 60 osób.
Repertuar Zamkowych Nocy Filmowych dostępny na: https://zamek.szczecin.pl/wydarzenie/wydarzenia-plenerowe/zamkowe-noce-filmowe-kina-zamek/
Łyżka za cholewą. Frywolne rysunki Berezowskiej
Zamek proponuje też kilka wystaw. W holu wschodnim do końca czerwca jest dostępna dla zwiedzających prezentacja zdjęć pod tytułem „Etiopia”. To prace Marka Bogdzińskiego z Fotoklubu Zamek.
W Galerii Przedmiotu (wejście J) można zobaczyć ekspozycję „Maja Berezowska. Łyżka za cholewą a widelec na stole”, która była już dostępna (dokładnie od 29 lutego), ale jedynie przez dwa tygodnie. Aktualnie termin jej zakończenia został przesunięty do 5 lipca. To okazja, by poznać 25 rysunków Mai Berezowskiej pochodzących z kolekcji Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie, które zostały opublikowane w książce „Łyżka za cholewą a widelec na stole” w 1972 roku. Wydawnictwo to było wspólnym dziełem tej malarki, Stefanii i Tadeusza Przypkowskich oraz Magdaleny Samozwaniec. Dla fanów Mai Berezowskiej i jej specyficznego humoru, rysunki ukazujące we frywolny sposób życie dworskie i królewskie biesiady, to na pewno interesująca propozycja.
Reklama, propaganda i... nauka chodzenia po ulicy
Przez pandemię szczecinianie nie mogli jeszcze zobaczyć wystawy „Sztuka ulicy. Plakat polski lat 20. i 30.”, która już w marcu była gotowa do otwarcia.
– Są na niej zgromadzone prace z lat 20. i 30. XX wieku, pokazujące rozwój tej dziedziny sztuki od pierwszych prób po prace nowoczesne, operujące graficznymi symbolami, znakami umownymi, stosujące po raz pierwszy chwyt reklamowy, odwołujący się do systemu skojarzeń. Widać tu nierzadko rysy stylistyczne, obecne w sztuce plakatu także dziś – mówi Renata Zdero, która jest drugim, obok Andrija Klimaczewskiego, kuratorem wystawy.
Ekspozycja została ułożona w pewnej chronologii tematycznej. Na jej początku zobaczymy plakaty propagandowe, następnie społeczne (chociażby poster odnoszący się do akcji „Naucz się chodzić po ulicy”) i te zapowiadające różne wydarzenia (np. II Konkurs Chopinowski czy Dni Kolonialne), a dalej plakaty filmowe (do takich dzieł jak „Kult ciała” czy „Skrzydlaty zwycięzca”).
Nowatorskie, znakomicie skomponowane
– Są tu m.in. prace Tadeusza Gronowskiego, najwybitniejszego polskiego plakacisty lat międzywojennych, zdobywcy Grand Prix na Wystawie Sztuki Dekoracyjnej i Przemysłu Artystycznego w Paryżu w 1925 za plakat zapowiadający IV Targi Wschodnie, który też prezentujemy. Jego prace były bardzo nowatorskie, znakomicie skomponowane – mówi Renata Zdero.
Inni twórcy, których dzieła również będzie można obejrzeć na wystawie, to Stefan Norblin, Edmund Bartłomiejczyk, Janina Petry-Przybylska czy Wanda Telakowska. Na ekspozycji prezentowane są plakaty reklamujące m.in. słynne, światowe i polskie firmy, takie jak: General Motors, PLL LOT, Bank PKO oraz marki spożywcze Goplana i Społem. Wszystkie plakaty pochodzą z kolekcji plakatów polskich znajdujących się w zasobach Muzeum Etnografii i Przemysłu Artystycznego we Lwowie, należącej do największych i najcenniejszych zbiorów poza granicami naszego kraju. Na wystawie w Szczecinie znalazło się 75 obiektów. Będzie można je zobaczyć od 16 czerwca do 30 sierpnia w Galerii Gotyckiej.
W lipcu Zamek Książąt Pomorskich zaproponuje także spektakle teatralne i działania edukacyjne. Szczegóły zostaną podane wkrótce.
Komentarze
1