Sytuacja powoli się normuje, co oznacza, że z akwenów w Szczecinie i okolicy wyławianych jest mniej śniętych ryb – przekazał na poniedziałkowej konferencji wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski. Jednocześnie zaznaczył, że mamy dopiero czerwiec, więc największe upały i spadki poziomu wody, a co za tym idzie możliwość zakwitu złotej algi, jeszcze przed nami.

– Mam dobre informacje, sytuacja została opanowana i widzimy, że zakwit jest w ostatnim cyklu. Ilość wyławianych ryb jest coraz mniejsza. Do piątku zebraliśmy ich 1400 kilogramów – uspokajał w poniedziałek wojewoda zachodniopomorski. – Wraz ze służbami byłem w niedzielę nad jeziorem Dąbie, patrolowaliśmy teren i znajdowaliśmy zwykle po kilkanaście sztuk ryb. To, co ważne, to fakt, że lato się dopiero rozpoczęło. Musimy mieć świadomość, że taka sytuacja może się powtórzyć.

Wojska Obrony Terytorialnej zostały poproszone o gotowość, gdyby do tego doszło. W opinii wojewody Rudawskiego jest to niestety prawdopodobne, ponieważ temperatury będą rosnąć, a poziom wody może być niższy.

– Od pierwszych zgłoszeń na Bielinku podejmujemy szybkie działania, by wyłowić wszystkie śnięte ryby. Przez weekend przypłynęło do nas ok. 200 kilogramów śniętych ryb, do piątku było ich 1400 kilogramów. Analizujemy i weryfikujemy sytuację. Dzisiaj patrolowaliśmy Małe Dąbie, byliśmy przy betonowcu. Z naszej strony akcja odławiania i weryfikowania zgłoszeń bez przerwy ma miejsce – zapewniał Michał Durka, dyrektor Wód Polskich w Szczecinie.

Co dalej z kąpieliskami na jeziorze Dąbie? 

Na jeziorze Dąbie wciąż zamknięte są dwa kąpieliska. – Zintensyfikowany został nadzór nad kąpieliskami Lubczyna i Dąbie. Pierwsze zostało zamknięte z powodu przekroczenia parametrów biologicznych, a Dąbie – z powodu niewystarczających parametrów za rok 2023 – poinformowała prof. Małgorzata Domagała-Dobrzycka, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie. – Czekamy na wyniki badań biologicznych.

Swoje stanowisko w sprawie sytuacji na Odrze przygotowała również Unia Izb Odry i Łaby.

„Dla zachodniopomorskiej turystyki silna Odra to jest życie. Mówimy tutaj o sektorze przetwórczym, rybołówstwie, ale także o turystyce, która w ostatnich latach mocno rozwijała się właśnie wokół rzeki. Rok 2022 przyniósł prawdziwą tragedię wielu drobnym przedsiębiorcom, ale także ośrodkom agroturystycznym czy hotelom. Nie spodziewam się, by obecna sytuacja spowodowała, że w tym roku sezon nad rzeką się nie rozpocznie, ale niestety gdyby doszło do eskalacji śnięcia ryb do skali z 2022 roku, a tego nigdy nie można wykluczyć, to dla wielu przedsiębiorców byłaby to gospodarcza tragedia” – mówi Hanna Mojsiuk.

Przy Ministerstwie Klimatu i Środowiska działa zespół ds. Odry, który spotyka się raz w tygodniu i dyskutuje na temat sytuacji na rzece.

Służby i instytucje stale monitorują akweny i są gotowe do działania. Niepokojące sygnały można zgłaszać całodobowo do dyżurnych Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego pod nr tel.: 91 43 03 342 lub 696 03 11 68.