Jeden z najważniejszych zabytków Szczecina jest w coraz gorszym stanie. „Remont będzie bardzo kosztowny”

Jak opowiada Michał Dębowski, w latach 90. XX wieku „zachłyśnięto się” żywicami epoksydowymi. To niezwykle trwały materiał, który służy m.in. do klejenia, uzupełniania ubytków i impregnowania powierzchni kamienia. W Bramie Królewskiej użyto go do wstawek przy kamiennych okładzinach. Niestety, materiał podlega zupełnie innym procesom starzenia niż szlachetny piaskowiec.

– To była ślepa droga konserwacji, która bardzo pogorszyła stan Bramy Królewskiej. W tym zabytku postępuje dość mocne lasowanie kamienia, także ze względu na klimat i środowisko. Mamy również problemy z zabezpieczeniem przeciwwilgociowym – tłumaczy Michał Dębowski.

Tym samym Brama Królewska wymaga już kompleksowych prac konserwatorskich, które kilka lat temu wykonano przy Bramie Portowej. A te z kolei wymagają znacznych nakładów finansowych. Jak zapowiada miejski konserwator zabytków, podejmie starania o uzyskanie rządowego dofinansowania.

– To jedna z najważniejszych inwestycji, o której renowację zamierzam wnioskować w ramach Rządowego Programu Odbudowy Zabytków. To bardzo ważny obiekt dla miasta i jego historii. Z zewnątrz nie wygląda, aby był w złym stanie, ale wymaga już interwencji konserwatorskiej – podkreśla M. Dębowski.

Brama Królewska jest jedną z dwóch, obok Bramy Portowej, pozostałości po nowożytnych umocnieniach miasta, które budowano w latach 1724-1740 na miejscu dawnych murów miejskich. Dekoracje bramy stanowią symbole króla Fryderyka Wilhelma I, waleczne postacie mitologiczne i elementy oręża, zbroje tarcze i sztandary.

„Nawiązuje one do tradycji rzymskich pochodów triumfalnych. Na ścianie wschodniej umieszczono tablicę pamiątkową poświęconą polskiemu generałowi Dezyderowi Chłapowskiemu, który więziony był w szczecińskiej twierdzy” – czytamy na stronie zabytek.pl.

Obecnie w Bramie Królewskiej znajduje się pijalnia czekolady Wedel.