"Intymność" w reżyserii Iwony Kempy na podstawie Hanifa Kureishiego to spektakl Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, który kontrapunktowa publiczność zobaczyła 12 kwietnia. Oszczędna scenografia i długie monologi to główne wyróżniki tej sztuki o związkach, bliskości i opuszczeniu ...
W pustym pokoju na scenie znajduje się lodówka, mikrofalówka, kilka krzeseł i materac na podłodze. Fragmenty takich utworów jak „Bullets” zespołu Archive, „Voodoo Child” J.Hendrixa i dwóch piosenek Craiga Armstronga - „Rise” oraz „Glasgow”podkreślają wymowę poszczególnych scen, w których uczestniczą trzej panowie „po przejściach” kreowani przez Sławomira Maciejewskiego, Grzegorza Mielczarka i Błażeja Wójcika oraz spełniony mąż – Asif (Marcin Kuźmiński). Dyskutują ze sobą, wymieniając doświadczenia i dzieląc się swoimi opiniami o życiu i kobietach Do tych rozmów dochodzi także głos pani terapeutki (w tej roli Marta Waldera, znana szczecińskiej publiczności z „Idiotek” w reżyserii Marcina Wierzchowskiego) oraz porzuconej żony (Dominika Bednarczyk). Padają pytania o sens miłości, o odpowiedzialność i szczerość pomiędzy partnerami.
Jay postanowił właśnie odejść od żony i dzieci. Chce się uwolnić od rutyny tego wyczerpanego do cna związku. Chce jeszcze zdążyć skorzystać z tego, że ma w sobie energię, że jest twórczy, a Susan go po prostu irytuje. Asif proponuje mu by zatrzymał się u niego przez tydzień, bo jest pewny, że po tym czasie sam wróci do rodziny przekonując się, ze popełnił błąd. Jay jest jednak przekonany co do swojej decyzji i tłumaczy kolegom swój zamiar, analizując rozpad związku, który przed chwila ogłosił. Gorzki kontekst tej historii jest rozbijany akcentami humorystycznymi. Aktorzy pozwalają sobie na złośliwości wobec siebie a nawet wobec oświetleniowca (który burzy nastrój wywracając butelkę z wodą, która przy nim stoi). Wiktor (Mielczarek) próbuje coś opowiedzieć lub wygłosić jakąś ważną tezę i co chwila traci wątek, zapomina co ma do przekazania, denerwując się, że pozostali mu przeszkadzają i rozpraszają go.
Susan tymczasem konfrontuje braki i słabości męża z ogólnymi tendencjami społecznymi. Twierdzi, że współczesne media lansują zgubny styl życia („zrób coś dla siebie”, „rozwijaj się”), w miejsce trwałych wartości zastępując iluzjami dobrego samopoczucia. Zadaje sobie także sakramentalne pytanie „Czy mężczyźni są do czegokolwiek potrzebni ?”i oczywiście znajduje na nie negatywną odpowiedź. Wie, że musi pogodzić się z tym, że Jay ją opuści, ale potrafi zapanować nad swym bólem. Jest silniejsza niż by się to wydawało, jest silniejsza niż mężczyzna.
Komentarze
0