Szymon Hołownia buduje struktury swojego ruchu politycznego. Dzisiaj odwiedza Szczecin i Police, a jutro m.in. Myślibórz. Polityk podczas spotkania z dziennikarzami mówił o sytuacji w ochronie zdrowia. Spotkał się także z ratownikami medycznymi. Jak mówił, zmiany są konieczne, a Polska 2050 ma szeroki program naprawy trudnej sytuacji w służbie zdrowia. – Przede wszystkim trzeba postawić na ludzi i podwyższenie ich wynagrodzeń oraz pozycji zawodowej. Można mieć nowoczesne łóżka, ale łóżka same pacjentów nie wyleczą – mówił polityk.
„W centrum programu nie będą algorytmy, nie będą tabelki, a będą ludzie”
Według Szymona Hołowni ruch Polska 2050 potraktował projekt zmian w ochronie zdrowia jako jeden ze swoich priorytetów programowych.
– System ochrony zdrowia znalazł się w sytuacji krytycznej. Stoimy przed czwartą falą pandemii. Większość zawodów medycznych zdecydowała się w ostry sposób zaprotestować. Pandemia obnażyła wszystkie braki, które odkładały się przez 30 lat. Większość rządów, z którymi mieliśmy do czynienia, nie wzięła się za reformy na poważnie – mówił Szymon Hołownia. – W systemie ochrony zdrowia najważniejsi są ludzie. Bez nich nie będzie szpitala, zespołów ratownictwa, odpowiedzi na COVID. Sprzętu możemy kupić ile chcemy, jak mamy łóżka, to możemy otworzyć różne przybytki, ale żeby był szpital, to łóżka nie wystarczą.
Lider Polski 2050 zapowiedział przygotowanie systemowego projektu zmian w ochronie zdrowia. Już teraz koncepcje Polski 2050 są dość obszerne w treści.
– W centrum programu nie będą algorytmy, nie będą tabelki, a będą ludzie. Pacjent i ludzie, którzy pacjentowi pomagają. Przygotowaliśmy dokument mający prawie 1000 stron o zmianach w systemie ochrony zdrowia w Polsce – dodał polityk.
Hołownia mówił w Szczecinie również o tym, że w sytuacji ratowników ważna jest nie tylko kwestia pieniędzy, ale i godności zawodu ratownika medycznego. Według polityka system ratownictwa powinien być w 100% państwowy, bo outsorcing sprawia, że czasami ratownicy „nie dostają od pracodawcy nawet butelki wody”.
Pieniądze, ale nie tylko. Ratownicy medyczni mówią o godności swojego zawodu
Głos w czasie konferencji zabrał również Bartek Zimoch, lider protestów ratowników medycznych w regionie. Jak mówił, oburzenie ratowników nie będzie maleć dopóki rząd RP nie znajdzie środków na poprawę ich sytuacji materialnej.
– Ratownicy medyczni od ponad 10 lat dążą do stworzenia samorządu zawodowego, ten projekt zawsze lądował w szufladach ministerstwa. Zostało porozumienie, są zapewnienia rządu, ale jak przeanalizować postulaty całego środowiska, to postulat finansowy nie był główny. Upominamy się o zmiany systemowe, ratowników medycznych jest coraz mniej, nie ma systemu kształcenia – mówił Zimoch.
Wczoraj w Ministerstwie Zdrowia odbyły się spotkania z przedstawicielami ratowników medycznych. Do porozumienia doszło tylko z jedną organizacją związkową. Minister Adam Niedzielski zapowiedział podwyżki wynagrodzeń.
Komentarze
47