Korki to efekt zmian w organizacji ruchu, które weszły w życie w sobotę. Torowa rewolucja przemieściła się w stronę centrum, zamykając część al. Wyzwolenia i placu Rodła oraz Nabrzeże Wieleckie.

ZDiTM: odnotowujemy poważne utrudnienia w ruchu

Nasi czytelnicy piszą, że takich korków w Szczecinie dawno nie było.

– Od 50 minut stoję na Dworcowej. Niemal nie ruszyłam się z miejsca. Muszę dojechać na Warszewo. Koszmar – pisze nasza czytelniczka.

– Rozumiem, że remonty, ale jak można było zamknąć jednocześnie Nabrzeże Wieleckie, Wojska Polskiego i ulice w centrum? Przecież to jest jakiś komunikacyjny koszmar – dodaje inny czytelnik.

– Zawsze w okolicach czasu Świąt Bożego Narodzenia przejazd przez centrum jest utrudniony, a teraz na to wszystko nałożyły się nowe zmiany w organizacji ruchu – tłumaczy Hanna Pieczyńska, rzecznik Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie. – Najtrudniejsza sytuacja jest obecnie na ul. Dworcowej, 3 maja, Wyzwolenia, placu Zwycięstwa, Krzywoustego oraz na rondzie Giedroycia. Generalnie ciężko jest na ulicach, które są przebudowywane i w ich okolicach – dodaje Pieczyńska.

Niestety zdarzają się przypadki, że kierowcy próbują skrócić sobie drogę, np. przejeżdżając przez plac budowy. Takie sytuacje miały miejsce dzisiaj na Nabrzeżu Wieleckim czy na Niebuszewie. Na miejscu zdarzały się interwencje policji.

– Kierowcy próbują wjechać na Ucho Sternickiego czy przejechać przez zamknięty odcinek al. Wyzwolenia. Wszystko to składa się na to, że po mieście jeździ się trudno – mówi rzecznik ZDiTM Hanna Pieczyńska.

Radny Ussarz: „Armagedon dla kierowców”

Sprawę w mediach społecznościowych skomentował radny Prawa i Sprawiedliwości Maciej Ussarz.

„Kolejny Armagedon w centrum dla kierowców. Remont na Kolumba był potrzebny, tylko że zbicie tak dużej ilości inwestycji drogowych w jednym czasie, to jest po prostu głupota”, napisał.

Zmiany weszły w życie w sobotę. Pisaliśmy o nich w naszym portalu. Najpoważniejsze obejmują ulice centrum miasta oraz dojazd do ul. Kolumba.