Z jednej strony coraz więcej osób przekonuje się, że strzelanie fajerwerkami i petardami w sylwestra to po prostu „przepalanie” pieniędzy, działania wbrew środowisku oraz stresowanie zwierząt domowych i wolno żyjących. Jednak co roku wciąż nie brakuje chętnych do wydawania niebagatelnych pieniędzy na petardy, sztuczne ognie i baterie pirotechniczne. Mowa o nawet kilku tysiącach złotych. – Ruch jest dużo większy niż przed rokiem. Sobota była doskonała, w niedzielę mniejszy ruch. Najwięcej osób i tak przyjdzie 31 grudnia. Tak jest zawsze – mówi w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl pan Adrian, właściciel punktu z pirotechniką przy Turzynie.

Szczyt zainteresowania będzie 31 grudnia. „Niektórzy postrzelają i przybiegają w nocy po kolejne race”

Pan Adrian sprzedaje pirotechnikę już od ponad 15 lat. Miał swoje stanowisko na Manhattanie, a obecnie sprzedaje przy Turzynie oraz ul. Modrej. Na ruch nie może narzekać, mimo dużej, jak przyznaje, konkurencji ze strony dyskontów. Klientów dzieli na dwie grupy: tych, którzy szukają głośnych wybuchów oraz tych, którzy stawiają na widowiskowe rozbłyski.

– Ruch jest duży, nie możemy narzekać. Lepiej przyjść do nas niż do dyskontu, ponieważ znamy się na tym, doradzimy, które baterie są najbardziej efektowne, które zapewniają spektakularne pokazy. W dyskontach takiej pomocy nie otrzymamy, tak naprawdę pracownicy dyskontów jedynie sprawdzają, czy klient jest pełnoletni – mówi pan Adrian. – Najwięcej klientów jest zawsze w sylwestra. Jesteśmy tutaj przy Turzynie do 1:00 albo 2:00 w nocy. Czasami ktoś już sobie postrzela i przybiega do nas o północy, by dokupić kolejne race albo baterie.

W ciągu lat rynek fajerwerków i petard mocno się zmienił. Nie sprzedaje się już petard pocieranych o draskę. Większą popularnością cieszą się także zimne ognie.

– Mężczyźni lubią, jak jest huk, że aż się szyby trzęsą w okolicznych blokach. Jeżeli jednak zakupy robione są przez osoby z dziećmi czy całe rodziny, to częściej sprzedawane są rakiety albo baterie świetlne, które zaprojektowane są tak, że przedstawiają cały pokaz świetlny. Kupujemy więc gotowe widowisko, trzeba tylko odpalić lont – mówi sprzedawca.

Ile kosztuje „przydomowy pokaz pirotechniczny”?

Najmniejsze baterie pirotechniczne można kupić za około 70 zł. Te większe to koszt 200-300 zł. Zdarzają się również produkty, których cena przekracza 1000 złotych, ale to już zestawy profesjonalne, kupowane zwykle na zorganizowane bale sylwestrowe czy sąsiedzkie eventy i odpalane nie między blokami, a np. w ogrodach przy domach jednorodzinnych.

– Szanujemy każdego klienta i mamy dla każdego ofertę. W sobotę zdarzył się klient, który kupił baterie za łącznie 5 tysięcy złotych i zapłacił gotówką. Takich transakcji jest zwykle kilka każdego roku. Gdy kupujemy baterie za 1300 złotych, to mamy około 4 kg prochu do odpalenia. Takie baterie kupują zwykle przedsiębiorcy, osoby organizujące bale sylwestrowe. Jak ktoś wydaje tak duże pieniądze, to zależy mu, żeby było efektownie i kolorowo. Chodzi o kolor i dźwięk – mówi pan Bartek, handlujący pirotechniką w centrum miasta. – Co roku pojawiają się nowości, ale klienci raczej lubią to, co znają. Mamy stałych klientów – dodaje przedsiębiorca.

Policja: „Fajerwerki to nie zabawka”

Przełom roku to intensywny czas dla straży pożarnej, policji i straży miejskiej. Służby kontrolują, jak prowadzony jest handel fajerwerkami. Sprawdzane są instrukcje obsługi i pochodzenie pirotechniki, a także to, czy fajerwerki są sprzedawane osobom pełnoletnim.

– Legalność prowadzenia działalności handlowej, posiadanie niezbędnych zezwoleń i certyfikatów na sprzedawane produkty, przestrzeganie przepisów dotyczących przechowywania materiałów niebezpiecznych. W przypadku wykrycia nieprawidłowości wobec sprzedawców mogą zostać wyciągnięte konsekwencje prawne, włącznie z zatrzymaniem towaru i nałożeniem mandatów karnych – mówi Anna Gembala z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. – Fajerwerki to nie zabawka. Ich nieodpowiedzialne używanie może prowadzić do poważnych wypadków, poparzeń, uszkodzeń ciała czy pożarów. Pamiętajmy również o zwierzętach, które są szczególnie wrażliwe na hałas – zadbajmy o ich spokój i bezpieczeństwo w tym okresie.