W tym momencie trudno wskazać, która z drużyn sięgnie po pierścień. Czy będzie to zespół ze Wschodu czy Zachodu? Wśród bukmacherów zdania są podzielone i ciężko o bezkompromisowego faworyta. Spośród wszystkich drużyn najczęściej mówi się jednak o czterech zespołach, które mają szansę na wygranie playoffów. Mowa oczywiście o: Los Angeles Lakers, Brooklyn Nets, Los Angeles Clippers oraz Milwaukee Bucks.
Los Angeles Lakers - czy obronią tytuł mistrza?
Czy czterokrotny MVP Lebron James i spółka są w stanie powtórzyć sukces z poprzedniego sezonu? Niewykluczone, że tak. Jeziorowcy aktualnie zajmują 4 pozycję w Konferencji Zachodniej. Funkcjonujący świetnie duet James-Davis potrafi zdziałać wiele, co doskonale pokazali w poprzednich rozgrywkach. Lebron James ze średnią 25,4 pkt oraz Anthony Davis ze średnią 22,5 pkt, te liczby mogą wzbudzić podziw. Co prawda nie jest to najwyższy PPG w tym sezonie, ale dzięki pomocy Schrödera, Harrella czy Kuzmy są w stanie obronić tytuł, a przynajmniej dojść do finału playoffów.
Czy trio Durant-Harden-Irving dotrzyma do końca?
Naszpikowane gwiazdami Brooklyn Nets ma duże szanse na zdobycie tytułu. Kevin Durant ze średnią 29,0 pkt, Kyrie Irving z 28,1 pkt oraz James Harden - 25,3 pkt na mecz. To robi wrażenie. Drużyna z Nowego Jorku jest pewna siebie i idzie po swoje. Po porażce 4:0 z Toronto Raptors w 1/8 playoffów, zespół z Nowego Jorku jest głodny zwycięstw i ostrzy sobie zęby na zdobycie pierścienia. All-starom pomóc w tym ma m.in. Jeff Green, DeAndre Jordan czy Joe Harris, który rzucił już 148 “trójek”. Trzeba przyznać, że na papierze wygląda to bardzo dobrze, jednak wszystko zostaje w rękach i nogach zawodników z Barclays Center. Trzeba pamiętać jednak, że piękne wizje nieraz potrafiła zniszczyć kontuzja.
Prawdopodobnie będzie to jeden z najciekawszych sezonów ostatnich lat. Sprawdź gdzie możesz oglądać wieczorne i nocne mecze NBA. https://sport.betfan.pl/gdzie-ogladac-mecze-nba-na-zywo-w-telewizji-i-online/
Tym razem dalej niż ćwierćfinał? Giannis Antetokounmpo wydaje się być gotowy.
Ciężko w walce o finały nie wspomnieć o drużynie Milwaukee Bucks. Zespół Giannisa zajmuje aktualnie 2 miejsce (tuż za Philadelphią) w Konferencji Wschodniej i nie widzi innej opcji niż dojście do finałów playoffów. Antetokounmpo ze średnią 28.6 pkt na mecz, w tym sezonie odnotował 30 razy double doubles oraz zaliczył 7 razy triple doubles. Wspierać go będzie m.in. Khris Middleton (20,6 PPG) oraz Jrue Holiday (15,8 PPG). Kozły mają dużą szansę na wygraną na Wschodzie i jest mocno prawdopodobne, że tak się właśnie stanie. Potrzeba jednak Giannisa w najwyższej formie, wysokiej skuteczności, braku kontuzji oraz odrobiny szczęścia.
Kawhi Leonard i Paul George receptą na sukces?
Druga drużyna z Miasta Aniołów, czyli Los Angeles Clippers, ma wiele argumentów, aby zdobyć pierścień w tym właśnie sezonie. Te argumenty to przede wszystkim: Kawhi Leonard (25,9 PPG) oraz Paul George (22,4 PPG). Ten duet zawodników potrafi zdziałać naprawdę wiele i udowodnił to niejednokrotnie. Clippersi to także jeden z nielicznych zespołów, w której cały skład dobrze punktuje. Oprócz wyżej wspomnianego duetu Leonard-Paul, aż 3 zawodników może się pochwalić dwucyfrową średnią punktów. Są to: Marcus Morris (12,3 pkt), Lou Williams (12,1) oraz Serge Ibaka (10,0). W przypadku kontuzji jednego z nich, skutki nie muszą być tak poważnie odczuwalne, jak u innych drużyn.
Komentarze
2