Królowa Fado powraca z nowym krążkiem. Po dwóch latach od ostatniego wydawnictwa Mariza uraczyła fanów płytą „Fado Tradicional”. Mamy dziś dla Was egzemplarz tej płyty do wygrania!
Skarb narodowy Portugalii
Fado stanowi symbol portugalskiej kultury, jest czymś więcej niż muzyką. Można by powiedzieć, że jest tym czym reggae dla Jamajczyków. Lecz Portugalczycy postrzegają świat z goła inaczej…
Fado pełne jest smutku i nostalgii. Oddaje ponoć złożoność dusz Portugalczyków, którzy wiele miejsca poświęcają przemijaniu i zadumie. W tradycji fado przyjęło się, że pieśni wykonuje solistka, najczęściej ubrana na czarno. A wykonuje je głosem pełnym dramatyzmu, przejęcia, emocji. To właśnie zdolność przekazywania uczuć jest miarą klasy śpiewaczki fado.
Fado znane jest na całym świecie, lecz wykonywane jest prawie wyłącznie w Portugalii. Jak sami Portugalczycy mówią, śpiewanie fado w innym języku już fado nie jest. Dziś najbardziej znaną artystką fado jest właśnie Mariza. Za niedościgniony wzór tego gatunku muzycznego uznaje się Amalię Rodrigues, która tworzyła w latach 1945-1997.
Następczyni Bogini
Mariza godnie kontynuuje tradycję fado. Nazywana jest Królową Fado. Jej sława przybrała rozmiar międzynarodowy. Zadebiutowała w 2001 roku płytą „Fado em mim”. Płyta „Fado Tradicional” jest jej piątym studyjnym albumem.
Nie tak dawno (czerwiec 2010), mogliśmy podziwiać Marizę na Zamku Książąt Pomorskich, gdzie w ramach Szczecin Music Fest dała porywający koncert. Poza zapierającym dech głosem, brawurowymi gitarowymi partiami jej kompanów, zdobyła serca szczecinian otwartością i pasją opowiadania o Portugalii. W piękny sposób znosiła również przenikliwe zimno, które mimo początku czerwca, dawało mocno się we znaki. Cała publiczność ją pokochała.
Powrót do tradycji
„Fado tradicional” to ukłon w stronę fado tradycyjnego. Tempem, stylem i dramaturgią przypominające te, które było dziełem genialnej Amelii Rodrigues. Tak właśnie należy ten krążek odbierać. Nie jako próbę zdetronizowania jedynej prawdziwej Królowej Fado, lecz hołd dla jej twórczości. Na płycie odnajdziemy dwie piosenki jej autorstwa, zaśpiewane przez Marizę: „Al, Esta Pena De Mim” oraz jako bonus track, „Lavava No Rio, Lavava”.
Mariza zaprosiła do współpracy również młodych kompozytorów fado, jak choćby Sergio Damaso czy Fernando Pinto Ribeiro.
Płyta przepełniona jest kompozycjami klasycznego fado. Dużo jest spokojnej gitary, stanowiącej tło dla popisów wokalnych Marizy. Nie brakuje także przyspieszeń, kiedy to smutne z zasady fado brzmi nieco radośniej i żywiej (szczególnie utwór „ Fado Vianinha”).
Można zarzucić Marizie monotonność na „Fado Tradicional”. Na poprzednich płytach artystka pozwalała sobie na większą swobodę w żonglowaniu melodiami. Jednak fado to muzyka na tyle specyficzna, że nie pozwala na zbytnie odbieganie od tradycyjnej formy.
Wielbiciele Marizy jednak nie zawiodą się. Królowa Fado kolejny raz jest w kapitalnej formie wokalnej. Jej niesamowite możliwości głosowe oraz ekspresja wokalna są na najwyższym poziomie. No i jak na królową przystało, ma to coś w głosie, co pozwala przekazać prawdziwe portugalskie saudade.
Konkurs
Do wygrania nowa płyta Marizy. Pytanie dotyczy tego, co z trudem próbowała polskiej publiczności wytłumaczyć na szczecińskim koncercie… a więc: jak można przetłumaczyć termin saudade? Odpowiedzi proszę przesyłać na adres r.socko@wszczecinie.pl do niedzieli (10.04).
Zapraszam do zabawy i czytania kolejnych odcinków „Dźwięków pachnących nowością”, które znajdziecie na wSzczecinie.pl w każdy pierwszy i ostatni czwartek miesiąca.
Zobacz poprzedni odcinek Dźwięków: R.U.T.A
Komentarze
4