Marek Adamkiewicz, Franciszek Malik oraz Zbigniew Niecikowski otrzymali Medale za Zasługi dla Miasta Szczecina. Uroczystość wręczenia odznaczeń odbyła się w sali sesyjnej, w dniu 77. rocznicy przejęcia grodu Gryfa przez polską administrację.
Medale za Zasługi dla Miasta Szczecina przyznaje Rada Miasta. Odznaczenie ma formę wybitego w brązie koła o średnicy 7 cm. Na awersie widnieje napis „Za Zasługi dla Miasta Szczecina”. Na dolnej części rewersu znajduje się Gryf Szczeciński w tarczy herbowej na tle uzupełnień herbowych Książąt Pomorskich.
„Szczecin to miasto buntu i wolności”
W tym roku medal otrzymał działacz opozycyjny, członek Studenckiego Komitetu Solidarności we Wrocławiu, uczestnik Ruchu „Wolność i Pokój” Marek Adamkiewicz. Jedyny szczecinian, który był uczestnikiem obrad „okrągłego stołu”. Za udział w licznych happeningach i protestach WiP-u był wielokrotnie karany.
– Bardzo się cieszę, że wśród wyróżnionych znalazło się miejsce dla działacza opozycji. Kocham Szczecin, to miasto buntu i wolności. Proszę tylko, aby dalej dbać o tę wolność, bo to nie jest łatwe. Moje nazwisko najbardziej kojarzone jest z Ruchem „Wolność i Pokój”, które wciąż jest niedoceniane przez historyków, a odegrało naprawdę ważną rolę. Zerwał z zasadą konspiracji i milczenia. Już w 1988 roku zmieniono tekst Roty, wyrzucając zapisy dotyczące wierności armii radzieckiej. Zniesiono także obowiązek powszechnej służby wojskowej i wprowadzono armię zawodową. Marek Adamkiewicz pokusił się także o słowa krytyki w kierunku wystawy stałej Centrum Dialogu Przełomy, jednocześnie apelując o jej zmianę.
– W tym muzeum jest za mało miejsca dla innych organizacji opozycyjnych, a w szczególności dla ruchów młodzieżowych. Bez młodzieży nie byłoby żadnej rewolucji. Tam nie ma miejsca dla Szczecińskiego Komitetu Solidarności, Niezależnego Zrzeszenia Studentów, Federacji Młodzieży Walczącej, Ruchu „Wolność i Pokój”. Jest tylko jeden malutki kiosk cyfrowy schowany w kącie. To bardzo przykre i wręcz domagam się, aby tę wystawę zmieniono.
„Nie myślałem, że kiedykolwiek wrócę do tej sali”
Medal za Zasługi dla Miasta Szczecina otrzymał także muzyk Franciszek Malik. Artysta urodził się w 1947 roku w miejscowości Łodygowice w powiecie żywieckim. Naukę gry rozpoczął w wieku 7 lat. Jego pierwotnym instrumentem były skrzypce, które później zamienił na altówkę. Do Szczecina trafił przypadkiem, w 1969 roku.
– Franciszek Malik dał się poznać jako wyjątkowy muzyk. Uczestniczył w większości wydarzeń filharmonii. Towarzyszył wszystkim moim poprzednikom, pełnił również funkcję inspektora orkiestry. To była trudna funkcja polegająca na zorganizowaniu pracy, zdyscyplinowaniu i motywowaniu muzyków – mówiła podczas laudacji dyrektor Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie Dorota Serwa. – Wchodząc do tego budynku, przypomniało mi się to, co było w 1969 roku. Na prośbę dyrektora Józefa Wiłkomirskiego stawiłem się do pracy 1 września. Odbywało się to oczywiście w tej sali. Nigdy nie myślałem, że kiedykolwiek do niej wrócę – mówił wzruszony muzyk.
„Szczecin był, jest i będzie naszym miastem”
Medal otrzymał również były dyrektor Teatru Lalek „Pleciuga” Zbigniew Niecikowski. Urodził się 1 lutego 1956 roku w Orzyszu, a po ukończeniu studiów przyjechał do Szczecina, gdzie został aktorem Państwowego Teatru Lalek „Pleciuga”. W 1991 roku objął stanowisko zastępcy dyrektora, a od 1993 roku do ubiegłego roku pełnił funkcję dyrektora naczelnego i artystycznego teatru.
– Kiedy dziewięć lat temu odbierałem medal dla Teatru Lalek „Pleciuga” nie przypuszczałem, że dane będzie mi otrzymanie tego medalu już jako były dyrektor. Szczecin był, jest i będzie naszym miastem. Dzisiaj, razem z żoną jesteśmy daleko, ale zawsze będziemy o nim pamiętać. Te prawie 42 lata w tym mieście to nie tylko sprawy rodzinne, ale troska o teatr i ludzi, którzy w nim pracowali. Dopiero teraz moja żona mówi, że ma mnie wreszcie dla siebie i nie musi mnie dzielić z „Pleciugą” – śmiał się Zbigniew Niecikowski.
Komentarze
0