Dwa niezwykłe sklepy od roku działają pod jednym adresem. Znajdziemy tu wiele unikalnych przedmiotów

– Oboje sprzedajemy przedmioty z historią, choć zupełnie inne. Na początku było trudno, ale udało się przetrwać – przyznają zgodnie Aleksandra z Hoca Candle i Łukasz z Propsy Home.

Jak po roku oceniają wybór lokalizacji na swoje lokale? – Przeniesienie się do Śródmieścia było dobrą decyzją i wątpię, bym się stąd wyprowadził. Co chwilę mam pomysły na nowe ekspozycje. Dobrze mi tu – mówi Łukasz. – Kiedyś mówiło się źle o tym miejscu, teraz mam wrażenie, że zostało one odczarowane.

Szczecińskie opowieści zamknięte w słoiczku

Hoca Candle nieustannie zaskakuje swoimi produktami. Tworzy kraftowe świece nawiązujące do historii Szczecina, jego legendarnych miejsc oraz miejskich symboli, jak np. świeca inspirowana paprykarzem szczecińskim, która odbiła się szerokim echem w całej Polsce.

– Działając w Śródmieściu, wciąż odkrywam nowe historie, chociażby o szczecińskich piernikach. Często inspirują mnie grafiki Olgi Tabińskiej, tak powstała m.in. świeca „Basen Pogoni”. Współpracuję z lokalnymi artystami jak Tomek Panek czy Katarzyna Pawlikowska – przyznaje Aleksandra. – Ten rok przyniósł wiele ciekawych historii, które, jak się okazuje, inspirują innych. Jedna z klientek przyznała, że świeczka „Sydonia” stała się pretekstem do poznania życiorysu tej legendarnej postaci.

W lokalu przy ul. Jagiellońskiej właścicielka manufaktury ma też znacznie więcej przestrzeni na organizację tematycznych spotkań i zajęć.

– Były już m.in. warsztaty szczecińskie organizowane we współpracy z przewodniczką Małgorzatą Dudą, jest cykl „O sztuce przy świecach”, w którym inspirują nas różni artyści tacy jak Van Gogh, Frida Khalo czy Salvador Dali. Sami uczestnicy też podpowiadają, czyja twórczość mogłaby być motywem przewodnim zajęć – mówi Aleksandra.

Przedmioty z historią, które przydadzą się w życiu codziennym

Propsy Home to z kolei królestwo pięknych przedmiotów z drugiej ręki w okazyjnych cenach. Znajdziemy tu serwisy kawowe, filiżanki, cukiernice, wazy, wazony, figurki, młynki do kawy, szklane ozdoby, talerze, patery, kieliszki, dzbanki, świeczniki, karafki, a to tylko część bogatego asortymentu.

– Staram się, by te przedmioty były dostępne dla każdego – i dla kolekcjonerów, i dla tych, którzy chcą mieć po prostu ładną filiżankę – mówi Łukasz. – Dużo jest osób, które przychodzą do mnie i szukają czegoś w zastępstwie rzeczy, która już im się wysłużyła. Nie chcą nowego, tylko właśnie coś, co ma już swoją historię.

Propsy Home to jedno z niewielu miejsc w Szczecinie, w którym można na co dzień znaleźć takie perełki.

– Ostatnio antykwariaty mają gorszy okres, który w mojej ocenie jest spowodowany ogólną digitalizacją. Mnie antykwariat kojarzy się z miejscem, gdzie można zobaczyć fantastyczne przedmioty, ale właśnie tylko tam. O wiele lepiej radzą sobie vintage shopy, które świetnie promują się w internecie – przyznaje. 

Bez hucznej imprezy, ale ze wspólnymi warsztatami

Bliskie sąsiedztwo Hoca Candle i Propsy Home sprawia, że do jednego i drugiego lokalu zaglądają ci sami klienci. 

– To świadomi konsumenci, którzy wiedzą, czego szukają – unikatowych i niepowtarzalnych przedmiotów – przyznają Aleksandra i Łukasz. – Zawsze sobie życzę, by ludzie, którzy nas odwiedzają, dostali coś indywidualnego lub ewentualnie coś, co ma niewiele osób w Polsce czy na świecie – dodaje Łukasz.

Przedsiębiorcom łatwiej też organizować wspólne projekty.

– Już kiedyś mieliśmy wspólne warsztaty, we wrześniu planujemy kolejne – przyznają. – Tematów, które moglibyśmy poruszyć, jest mnóstwo, lecz myślę, że skupimy się na filiżankach i tym, dlaczego nie każda jest odpowiednia dla każdego – zdradza Łukasz.

Nowe lokale Propsy Home i Hoca Candle znajdują się przy ul. Jagiellońskiej 37.