„Długi Marsz 70 lat później”- to film, który rozpoczął projekcje w ramach Bloku Wschodniego II kolejnego dnia trwania festiwalu DokumentART. Pokazany został w Szczecinie już po raz drugi w tym roku, ale na pewno jeszcze nie wszyscy go znają (zwłaszcza, że poprzednia projekcja odbyła się w niedużej sali kina Obserwatorium).

 

Ten dokument stworzony przez Marcina Mamonia to zbiór scen z  podróży uczestników wyprawy Long Walk Plus Expedition, którzy postanowili pokonać trasę zbliżoną do tej jaką przeszli  uciekinierzy   z obozu pracy  na Syberii w 1941 roku. Wydarzenia  opisane w książce "Długi Marsz" Sławomira Rawicza zafascynowały trzech młodych ludzi – Tomasza, Bartosza i Filipa i skłoniły ich do zorganizowania wyprawy z Jakucka do Kalkuty. Wcześniej poznali oni Witolda Glińskiego, który był uczestnikiem tego śmiałego, wyczerpującego „przedsięwzięcia” 70 lat temu. Rozmowy z nim także znalazły się w tym dokumencie, ale najważniejsze moim zdaniem są zawarte w nim obrazy z trasy i  sekwencje, w których widzimy spotkania tej trójki z mieszkańcami Syberii i Mongolii, goszczącymi ich po drodze.

Drugi film, który zaprezentowano dziś w Studiu S 1 Polskiego Radia Szczecin to „Królowa Meix” w reżyserii  Tibo Pinsarda. To dokumentalna opowieść o Sophie, 80-letniej, która jest mieszkanką  wioski Meix w Burgundii. Choć  urodziła się w Polsce, to jej związki z tym krajem przed wieloma laty zostały zerwane.   W czasie wojny pracowała przymusowo w Niemczech, a później znalazła się we Francji. Nie używając języka polskiego zapomniała go niemal całkowicie i stała się Francuzką. Widzimy ją chodzącą po swoim skromnym gospodarstwie, wykonującą zwyczajne czynności domowe i opowiadającą o swoim życiu, które nie było z pewnością łatwe...

Na obu seansach publiczność stanowiła głownie młodzież licealna, która jak sądzę przyszła do Radia w ramach zajęć szkolnych. Mam nadzieję, że ta wizyta przynajmniej część z nich skłoni do tego by w przyszłości już z własnej inicjatywy uczestniczyć  w  kolejnych wydarzeniach DokumentART`u.