Już tylko jedno zwycięstwo dzieli koszykarzy Kinga Szczecin od mistrzostwa Polski. Szczecinianie wygrali w piątkowy wieczór 81 do 76 w hali Netto Arena. Teraz czas na mecz wyjazdowy w Sopocie. Będzie to pierwsza okazja, żeby przypieczętować tytuł najlepszej drużyny w kraju.

Kolektyw - to słowo idealnie definiuje drużynę trenera Arkadiusza Miłoszewskiego w meczach finałowych. Bo chociaż klasę regularnie pokazują Andrzej Mazurczak oraz Zac Cuthbertson, to każde starcie z Treflem Sopot ma swoich bohaterów. W powietrzu doskonale radził sobie środkowy Michael Kyser. Amerykanin zakończył piątkową rywalizację z 11 zbiórkami. Kilkoma efektownymi zagraniami popisał się rezerwowy rozgrywający Przemysław Żołnierewicz. 6 asyst w jego statystykach robi wrażenie. Po drugiej stronie znowu obronę Wilków Morskich straszył były zawodnik Kinga Jakub Schenk. Polak zakończył mecz z 23 punktami.

Rywalizacja finałowa Orlen Basket Ligi przenosi się do Sopotu. Koszykarze z Pomorza Zachodniego mogą zdobyć tytuł mistrzowski w Trójmieście już 10 czerwca.