– Na naszych oczach dzieje się historia – tak o dramatycznych wydarzeniach na Ukrainie w miesiąc po brutalnym ataku Rosji na ten kraj mówił prof. Bogusław Liberadzki, eurodeputowany Nowej Lewicy, członek Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów. Rozmowa odbyła się w dniu szczytu Unii Europejskiej, podczas którego głos zabrał prezydent USA Joe Biden. – Podejmujemy wielki, wspólny zintegrowany wysiłek, by wesprzeć Ukrainę. Polacy otworzyli swe serca, domy i portfele. Jesteśmy świadkami wielkiego zrywu solidarności, który wymaga docenienia i wyrazów najwyższego szacunku – mówił prof. Liberadzki.
Czy Europa robi wszystko, by pomóc Ukrainie? Prof. Liberadzki: „Działamy bardzo konkretnie”
Jak mówił eurodeputowany, to, co dzieje się obecnie w Ukrainie, to „destrukcja” podyktowana ideologicznymi zapędami Władimira Putina, którego celem jest odbudowanie wielkiego carstwa rosyjskiego. Teoria „Wielkiego Imperium Rosyjskiego” to według polskiego polityka koncepcja populistyczna. To, co obserwujemy, to wielka tragedia humanitarna.
– Dzieje się brutalna agresja Rosji, dzieje się zabijanie ludzi cywilnych, dzieje się niszczenie budynków mieszkalnych, dzieje się duży exodus ludności z Ukrainy, dzieje się niszczenie instytucji kultury. Mężczyźni zostają, żeby bronić państwa ukraińskiego, a Rosja cierpi z powodu sankcji nałożonych przez cały świat – mówił prof. Bogusław Liberadzki, eurodeputowany z Pomorza Zachodniego.
Jak dodał, Rosja nie osiągnęła swoich celów militarnych. Porażką dla Putina jest również fakt, że nie udało mu się podzielić NATO ani Unii Europejskiej.
– Działamy jako Unia Europejska bardzo konkretnie. Sankcje i ich skutki są bardzo mocne. Wspieramy także uzbrojenie Ukrainy. Padają deklaracje dotyczące piątego pakietu restrykcji, do końca roku chcemy zmniejszyć o ok. 60% uzależnienie Europy od gazu z Rosji. Działaniem praktycznym jest zamknięcie przestrzeni powietrznej większości świata dla lotnictwa rosyjskiego, zablokowane są także towary wykorzystywane przez armię. Rosja ma również zablokowane aktywa Banku Centralnego. Działania są stopniowane, ale są bardzo konkretne i konsekwentne – wyliczał dalej prof. Bogusław Liberadzki. – Ceny mogą rosnąć. Dla nas nie jest najważniejsze, czy paliwo będzie 50 groszy tańsze czy droższe. Kluczowe jest to, czy będziemy wolni, niezależni i demokratyczni – przekonywał eurodeputowany.
Polska lepiej postrzegana na arenie międzynarodowej, ale pieniądze z KPO jeszcze niepewne
Najbliższe dni mogą przynieść odpowiedź, czy Polska otrzyma bardzo oczekiwane środki finansowe z Funduszu Odbudowy. Prof. Bogusław Liberadzki przyznał, że sytuacja na Ukrainie pokazuje nasz kraj w bardzo pozytywnym świetle, ale nie ma mowy o „taryfie ulgowej” w związku z przestrzeganiem praworządności w Polsce.
– Mam bardzo mieszane uczucia co do tego, w jakim jesteśmy momencie negocjacji. Europa nie zrezygnuje z warunku o praworządności. Chciałbym, by w polskim Sejmie zapadły decyzje odnośnie Izby Dyscyplinarnej i KRS. Odpowiedni projekt parlamentarny radykalnie zmieniłby atmosferę między Rządem RP a Komisją Europejską – mówił prof. Liberadzki. – Europa patrzy łaskawszym okiem na pewne deficyty sprzed miesięcy. Nie powtarza się w Polsce sformułowań, że Bruksela jest okupantem czy, że Unia to wyimaginowana wspólnota. To zostało odnotowane i przyjęte przez wspólnotę bardzo pozytywnie. Pamiętajmy, że Krajowy Plan Odbudowy będzie służyć transformacji energetycznej, rolnej i gospodarczej. Liczę, że Rząd RP wystąpi o wsparcie dla kraju za przyjęcie uchodźców wojennych, by zabezpieczyć ich funkcjonowanie – mówił eurodeputowany.
Bogusław Liberadzki – prof. nauk ekonomicznych, poseł do Parlamentu Europejskiego, członek Grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim.
Biuro Posła do Parlamentu Europejskiego Bogusława Liberadzkiego ul. Garncarska 5, 70-377 Szczecin; tel. +48 91 485 04 84; mail: biuro@liberadzki.pl.
Komentarze
0