Darmowa komunikacja miejska na czas największych remontów? Prezydent Szczecina odpowiada

Chęci są, ale nie ma pieniędzy. „Wpływy nie dają nam takich możliwości”

Najnowsze, duże zmiany w organizacji ruchu wchodzą w życie od soboty i obejmą ścisłe centrum miasta oraz Niebuszewo. Nie da się jednak ukryć, że najwięcej emocji budzi sytuacja dotycząca relacji Prawobrzeże – centrum. Kierowcy narzekają, że pokonanie tej trasy to często nawet ponad godzina stania w korkach. Miasto zaproponowało uruchomienie nowej linii tramwajowej w zamian za zawieszenie autobusów pospiesznych, które i tak tkwiły w korkach z innymi samochodami. W trakcie programu „Studio wSzczecinie.pl” internauci zasugerowali prezydentowi, że dobrym pomysłem na czas remontowego szczytu mogłoby być wprowadzenie darmowej komunikacji miejskiej dla mieszkańców.

– To temat, który był rozważany, ale padał zarzut, że jeżeli ktoś, kto ma dowód rejestracyjny może nie płacić za komunikację miejską, to dlaczego inni mają płacić? Wówczas trzeba byłoby całkowicie zlikwidować odpłatność za jazdę tramwajami i autobusami. To jest ciekawy pomysł, pojawiają się miasta w Europie, które tak robią, ale to rozwiązanie bardzo kosztowne. Bilety dają nam ok. 50 milionów złotych rocznie, a koszt komunikacji miejskiej to 300 milionów. Musielibyśmy mieć wolne 50-60 milionów złotych, których nie mamy – mówił Piotr Krzystek, prezydent Szczecina.

Pojawiła się też koncepcja, by na czas remontów wprowadzić bezpłatne przejazdy na liniach kursujących między lewym a prawym brzegiem Odry. Tutaj również mocno rozpatrywane są argumenty finansowe.

– Oczekiwania w stosunku do miasta, co do wydatków są wysokie, a wpływy nie dają nam takich możliwości. Mamy portfel, który mieści określoną ilość pieniędzy i w 2022 roku on się znacząco nie zwiększy – dodał prezydent Szczecina.

Radni i aktywiści komentują. „Ze względu na jakość usług miasto nie powinno pobierać opłat za komunikację miejską”

Poproszeni o komentarz radni Szczecina przyznają, że temat problemów w komunikacji miejskiej należy rozwiązać, bo skarg mieszkańców jest coraz więcej. Darmowa komunikacja na czas remontów mogłaby być być dobrym pomysłem.

– Myślę, że to ciekawa inicjatywa, która mogłaby zachęcić część mieszkańców do pozostawienia swoich samochodów pod domem i skorzystania z transportu publicznego. Niestety przy planowanych cięciach dochodów samorządów w ramach rządowego „Polskiego Ładu”, Szczecina nie będzie stać na podjęcie takiej decyzji. Nasze miasto w ramach tych zmian może stracić nawet 140 milionów każdego roku, co niestety może zahamować jego dalszy rozwój – mówi Patryk Jaskulski z Koalicji Obywatelskiej.

– Wnioskowaliśmy jako klub radnych Prawa i Sprawiedliwości o większe zniżki na bilety miesięczne w transporcie zbiorowym, jednak zostało to odrzucone przez KO i Bezpartyjnych. Miasto mogłoby zainwestować, chociażby w obniżenie cen biletów, dodatkowe ulgi czy też bezpłatną komunikację miejską na okres remontów w naszym mieście. To mogłoby realnie wpłynąć na wybór tramwaju czy autobusu, póki co mamy zawieszanie linii autobusowych i coraz mniejszą dostępność środków komunikacji, już nie mówiąc o rowerze miejskim widmo, którego nadal nie ma na naszych ulicach – komentuje radna PiS Agnieszka Kurzawa.

– Ze względu na jakość usług świadczonych przez ZDiTM, która obecnie jest skandalicznie niska, miasto nie powinno pobierać opłat za korzystanie z nich. Rozkłady jazdy autobusów nie mają żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. W związku z tym za każdym razem, kiedy decydujemy się na dojazd komunikacją miejską, nie możemy być pewni, kiedy i czy w ogóle dojedziemy na miejsce – dodaje Marcel Duda, lider zachodniopomorskiej Konfederacji.