Już nie komputer stacjonarny, nie laptop, a zupełnie inny sprzęt wymaga większej koncentracji po stronie rodziców, szczególnie z uwagi na bezpieczeństwo wrażliwych danych, jak również środków finansowych. To smartfony, które dzieci zawsze mają przy sobie i z jakich korzystają najbardziej intensywnie. Zagrożenia związane z urządzeniami przenośnymi – w dodatku stale podłączonymi do Internetu – mają wiele oblicz, ale najpoważniejszym jest… niewiedza!

— Od lat panuje moda na smartfony, teraz taki sprzęt posiada niemal każde dziecko. Niestety nie wszyscy rodzice mają odpowiednie narzędzia, aby kontrolować te urządzenia. Przyczyną takiego luźnego podejścia jest najczęściej niewiedza i związane z tym bagatelizowanie tematu bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni — mówi Mariusz Politowicz, kierownik działu technicznego w firmie Bitdefender. — Wiemy, że dziś można naprawdę wiele rzeczy zainstalować zdalnie, również na smartfonie. Szczególnym zagrożeniem są niezabezpieczone sieci Wi-Fi, bardzo często wykorzystywane przez cyberprzestępców. Brak ochrony smartfona może poskutkować tym, że włamywacz będzie mógł cały czas monitorować takie urządzenie i wszystkie dane, które przez niego przechodzą — dodaje.   

Ochrona powinna mieć dwa wymiary: zapobieganie i możliwość skutecznej reakcji na kłopoty 

Jakie są zatem obszary, w których należy kompleksowo chronić nie tylko dzieci, ale i własne dane oraz pieniądze? Pierwszym jest kontrola rodzicielska, wraz z dyskretnym podglądem ruchu w sieci i blokadą stron oraz aplikacji. Drugą opcją, bardzo przydatną w momencie zagubienia sprzętu przez dziecko, jest możliwość zdalnego wymazania danych i przywrócenia do ustawień fabrycznych.    

„Dzieci są z natury bardzo ufne, a ich nieświadomość to często droga do problemów. Rodzic powinien chronić je również w cyberprzestrzeni”    

Oczywiście obok tych rozwiązań nie należy zapominać o podstawowych czynnościach realizowanych przez oprogramowanie antywirusowe, w tym o ochronie przed phishingiem, malware i innymi zagrożeniami w sieci. Bardzo ciekawym dodatkiem jest lokalizacja użytkownika na mapie – tę czynność, jak i wiele innych, można dokonać wygodnie z panelu sterowania Bitdeferder, który koncentruje wszystkie funkcje i ustawienia pakietu zabezpieczającego.   

Komputer i smartfon chronione jednocześnie. Rozwiązanie dla całej rodziny   

Biorąc pod uwagę to, że na szali są kładzione nie tylko środki na kontach bankowych i kartach kredytowych, ale także poufne dane, których strata może nierzadko kosztować jeszcze więcej pieniędzy, to faktycznie racjonalnym rozwiązaniem jest zabezpieczenie się. Warto tego dokonać nie tylko w przypadku pociech, ale i samego siebie, pamiętając, że cyberprzestępcy spróbują każdej możliwej metody kradzieży.    

— W naszej ofercie mamy bardzo ciekawy pakiet. To Bitdefender Family Pack, gdzie jedna licencja pozwala na zainstalowanie oprogramowania zabezpieczającego na aż 15 urządzeniach jednocześnie. To liczba wystarczająca, aby obsłużyć wszystkie komputery i smartfony nawet w czteroosobowych rodzinach — opowiada Mariusz Politowicz. — Jest to rozwiązanie multiplatformowe, więc zadziała na systemach Android, Windows, MacOS oraz w pewnym zakresie na iOS. Każdy posiadacz licencji dostaje przede wszystkim dostęp do Bitdefender Central, czyli miejsca, w którym może obserwować każde urządzenie z osobna i wykonywać na nich różne działania, w tym lokalizować i zdalnie wymazywać dane.   

Pełną ofertę zabezpieczeń dla użytkowników domowych (i firmowych również) można znaleźć na stronie: https://bitdefender.pl/