Szczeciński deweloper za 10,1 mln zł wylicytował działkę przy ul. Starzyńskiego. Chodzi o atrakcyjną lokalizację w samym centrum miasta, tuż za filharmonią, w pobliżu cerkwi i parku, z ukrytym pod ziemią w pełni wyposażonym schronem. – Czujemy odpowiedzialność za tę przestrzeń. Chcemy, żeby powstało tam coś ponadczasowego i nieprzemijalnego – mówi Edward Osina, prezes Przedsiębiorstwa Budowlanego Calbud.

Zwycięstwo w przetargu otwiera drogę do podpisania z miastem umowy sprzedaży. Dopiero wtedy Calbud oficjalnie stanie się właścicielem działki. Już jednak teraz przedstawiciele spółki zapewniają, że podejdą do realizacji inwestycji w tym miejscu w sposób szczególny.

– Ogłosimy konkurs architektoniczny. Zależy nam, żeby jak najszersze grono ekspertów przedstawiło swój pomysł na to miejsce. Architektura jest rodzajem rzeźby, dzieła sztuki prezentowanego w przestrzeni publicznej, nie możemy niczego zaniedbać, realizując inwestycję w takiej lokalizacji – podkreśla prezes Osina.

Konkurs ma dotyczyć nie tylko formy budynku, ale również jego funkcji. Wydaje się, że najbardziej pożądane będą apartamenty z usługami na parterze, ale wachlarz możliwości zapisanych w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego jest bardzo szeroki. Mogą tam być również usługi kultury, administracji, oświaty, edukacji, społeczne, ochrony zdrowia, rozrywki, turystyki, sportu i rekreacji. Mniej prawdopodobny jest hotel lub gastronomia, bo ze względu na bliskość cerkwi nie będzie można w tym miejscu sprzedawać alkoholu.

Ściany podziemnego schronu mają prawie 3 metry grubości. Czy trzeba będzie je zburzyć?

Wszelkie koncepcje będą musiały zakładać, co zrobić z dużym podziemnych schronem. To konstrukcja mocno rozbudowywana i starannie wyposażana w czasach PRL. Było to zapasowe centrum zarządzania dla wojewody na wypadek kataklizmu bądź wojny. Obiekt odtajniono w 2012 roku, a później przekazano miastu. Miejscy planiści zgodzili się na jego rozbiórkę, ale nie jest to konieczne.

– To najbardziej fascynująca część tego wyzwania. Chciałbym, żeby schron został, ale wcześniej musimy go dokładnie zbadać i sprawdzić, czy możemy na nim postawić budynek. Byłaby to wtedy jedna z bardziej wyjątkowych inwestycji. Zobaczymy też, jakie pomysły będą mieli uczestnicy konkursu – mówi prezes Osina.

W grę wchodzi również czynnik finansowy. Ściany betonowego schronu mają 2,8 metra grubości, a strop – 1,8 metra grubości. Pierwsze szacunki mówią, że rozbiórka takiego kolosa mogłaby pochłonąć nawet 5 mln zł.

Wcześniej inwestycje na Starym Mieście?

Calbud znany jest przede wszystkim z inwestycji mieszkaniowych, ale też z budowy kompleksu usługowego Posejdon przy Bramie Portowej. Obecnie przymierza się do trzech inwestycji u zbiegu ul. św. Ducha i ul. Dworcowej. Ruszyły już pierwsze prace przy realizacji budynku mieszkalnego za biurowcem Warty. W przyszłości planowana jest przebudowa biurowca Selsin (św. Ducha 2a) i kamienicy Samopomocy Chłopskiej (Dworcowa 2).