Nielegalny hazard, narkotyki, głośne imprezy – to wszystko miało się dziać w lokalach znajdujących się na parterze kamienic w samym centrum Szczecina. Na początku tygodnia odbyła się kolejna akcja służb celno-skarbowych, policji i służby granicznej. Jeden z lokali został zamknięty. Mieszkańcy martwią się jednak, czy to, aby na pewno skutecznie zatrzyma problemowe funkcjonowanie innych obiektów ulokowanych na odcinku od skrzyżowania ul. Krzywoustego z placem Kościuszki do okolic Turzynu.


„Muzyka, krzyki, zakłócanie ciszy nocnej, dym papierosowy”

Trudna sytuacja mieszkańców ulicy Krzywoustego w Szczecinie trwała ponad rok. Jak mówi pani Beata, mieszkanie nad lokalami, które wykorzystywane były do działalności przestępczej, wiązało się z ciągłymi niedogodnościami i poczuciem zagrożenia. Było głośno, w okolicach kręciło się „szemrane” towarzystwo, a do mieszkań wdzierał się dym z papierosów oraz odczuwalny zapach marihuany. Mieszkańcy obawiali się też tego, że mogłoby dojść kiedyś do np. pożaru. Pani Beata postanowiła interweniować, prosząc o pomoc policję, zarządcę budynku, służby celno-skarbowe oraz władze miasta.

– Mamy nadzieję, że to jest już koniec naszych problemów. Podobna akcja miała miejsce miesiąc temu i wówczas swoją działalność zakończyły dwa lokale, skonfiskowano wówczas sprzęt do nielegalnego hazardu i narkotyki – mówi portalowi wSzczecinie.pl mieszkanka. – Jestem ostrożna z optymizmem, bo zaledwie kilka dni po akcji, salony te wznowiły działalność. Mamy nadzieję, że teraz nasz koszmar się skończył. Muzyka, krzyki, zakłócanie ciszy nocnej, dym papierosowy, funkcjonowanie w tym miejscu w ostatnim czasie było koszmarem – relacjonuje mieszkanka.

Pani Beata przyznaje, że mieszkając przy ul. Krzywoustego, obserwuje wiele niebezpiecznych sytuacji. Kobieta mówi, że ma wspaniałych sąsiadów, ale boi się zarówno o ich, jak i swoje bezpieczeństwo.

– Byliśmy świadkami scen ze świata przestępczego, widziałam jak z jednego z lokali wyszedł mężczyzna w samej bieliźnie, który chwalił się, że właśnie wyszedł z więzienia. Wszelkie nasze zgłoszenia były raczej ignorowane przez policję, która wydawała się być bezradna – opowiada pani Beata.

Mieszkańcy działali zarówno przez zarządcę budynku, jak i policję. Napisali nawet pismo do Prezydenta Szczecina. Pierwsze efekty ich interwencji pojawiły sie dopiero kilka tygodni temu, gdy Krajowa Administracja Skarbowa zdefiniowała działalność lokali przy ul. Krzywoustego jako działalność przestępczą. Sprawą zainteresowały się również media.

– Mam nadzieję, że również w niedługim czasie będziemy świadkami jak zamykane są dwa kolejne miejsca z działalnością przestępczą przy ulicy Krzywoustego, zaledwie dwie, trzy bramy dalej od kamienicy, w której mieszkam. Nad tymi lokalami też mieszkają ludzie, ich dramat wciąż trwa – apeluje pani Beata.

Niby „kawiarenka internetowa”, a jednak punkt nielegalnego hazardu. Izba skarbowa o kulisach akcji przy Krzywoustego

Akcja Krajowej Administracji Skarbowej w Szczecinie miała miejsce 10 listopada. Funkcjonariuszom fiskusa towarzyszyła policja.

– Przeszukano lokal, w którym prowadzona była nielegalna działalność hazardowa. Zabezpieczone zostały komputery służące do gier hazardowych oraz dodatkowy monitor do obsługi kamer przemysłowych. Zabezpieczono także ruter, 4 kamery i telefon komórkowy. Dodatkowo zatrzymano gotówkę w kwocie 530 zł – mówi Małgorzata Brzoza z Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie. – W działaniach uczestniczyło 17 funkcjonariuszy Zachodniopomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Szczecinie. Działania wspierało pięciu funkcjonariuszy Straży Granicznej i Policji. Ostatnie działania to efekt weryfikacji sygnałów od mieszkańców. Potwierdza się również, że takie nielegalne punkty hazardowe funkcjonują w różnych miejscach, często pod szyldem sugerującym inną działalność. Prawie zawsze są to lokale monitorowane i zamknięte dla przypadkowego klienta – dodaje rzeczniczka.

Sprawa jest prowadzona przez Prokuraturę Okręgową w Szczecinie.