Z jednej strony najsłynniejszy w ostatnich latach gmach Szczecina, z drugiej błyszcząca w słońcu kopuła cerkwi, a wokół zieleń. Tak już wkrótce mogą wyglądać spacery szczecinian. Miasto obiecało, że do końca czerwca otworzy dla mieszkańców ogród na tyłach Filharmonii.

To rozwiązanie prowizoryczne, bo miasto chciałoby dużą część terenu za Filharmonię sprzedać. Ustalono już nawet cenę wywoławczą – 10 mln zł. Zanim jednak do tego dojdzie, całość ma zostać udostępniona spacerującym.

– Wierzę, że to magiczne miejsce zdobędzie serca mieszkańców i turystów – mówi Patryk Jaskulski, radny Koalicji Obywatelskiej, który od dawna zabiegał o otwarcie ogrodu.

Ciche i spokojne miejsce z innym widokiem na Filharmonię

Ustawiono tam już kilka ławek i kosze na śmieci, pojawił się też monitoring. ZBiLK prowadzi jeszcze ostatnie prace porządkowe, usuwane są wszelkie przeszkody, aby teren był bezpieczny. Na bardziej złożoną inwestycję na razie nie ma szans.

– Nawet bez docelowego zagospodarowania, to miejsce jest bardzo ciekawe. Z zupełnie innej perspektywy będzie można przyjrzeć się Filharmonii. Są klomby z kwiatami, a dzięki ukształtowaniu terenu jest tam cicho i spokojnie, mimo że znajdujemy się w centrum miasta – podkreśla radny Jaskulski.

Wspólnie z Przemysławem Słowikiem (KO) wysłał on na początku maja pismo z wnioskiem do magistratu o otwarcie ogrodu. W odpowiedzi usłyszeli obietnicę, że nastąpi to do końca czerwca.

Mieszkania w miejscu schronu?

Historia działki przy ul. Starzyńskiego jest skomplikowana. A właściwie dwóch działek. Jedna przylega bezpośrednio do Filharmonii. Zgodnie z planem zagospodarowania to miejsce na zieleń urządzoną, można tam postawić scenę plenerową.

Na sąsiedniej działce jest wejście do podziemnego schronu, który jeszcze kilkanaście lat temu był utajnionym obiektem należącym do Urzędu Wojewódzkiego. Tę część miasto chce sprzedać. Zwycięzca planowanego przetargu miałby prawo do zburzenia schronu i zagospodarowania działki pod usługi lub mieszkalnictwo.

Duże zamieszanie w Radzie Miasta

Radni wyrazili zgodę na taką sprzedaż we wrześniu 2021 roku, ale kilkanaście miesięcy później duża część z nich zmieniła zdanie. Członkowie Komisji ds. Inicjatyw Społecznych, Sportu i Młodzieży oraz Komisji ds. Kultury i Promocji obejrzeli schron i ogród, a później jednogłośnie zadeklarowali, że działki nie powinno się sprzedawać, bo ma potencjał turystyczny. Zwłaszcza, że również dyrektor Filharmonii Dorota Serwa ma pomysł na zagospodarowanie całego terenu na scenę plenerową z widownią, kawiarnię i budynek hotelowy od strony ul. Starzyńskiego.

Przygotowano nawet projekt uchwały anulującej sprzedaż działki, ale w ostatniej chwili został on wykreślony z porządku obrad Rady Miasta. Za jego zdjęciem byli radni Koalicji Samorządowej i część radnych Koalicji Obywatelskiej. Przeciw zagłosowali: niezrzeszona Edyta Łongiewska-Wijas, Przemysław Słowik, Patryk Jaskulski i Łukasz Kadłubowski z Koalicji Obywatelskiej oraz radni Prawa i Sprawiedliwości.

Na razie nie ogłoszono terminu potencjalnego przetargu. Miasto w ostatnich miesiącach zintensyfikowało sprzedaż nieruchomości, bo potrzebne są pieniądze do załatania budżetu.

Ogród na tyłach Filharmonii ma być otwarty od godziny 8 do 20.