Dwa małe koszyczki, a ceny jakby zrobić zakupy dla całej rodziny – młodzieżówka PO na konferencji prasowej ostro komentowała wzrost cen produktów spożywczych. Nowa Generacja zaapelowała do rządu o działanie, bo „Polaków może być nie stać na podstawowe produkty”.
Dwa koszyczki – 90 złotych. Nowa Generacja przerażona cenami
Politycy Nowej Generacji, czyli młodzieżówki Platformy Obywatelskiej zorganizowali konferencję przed targowiskiem Manhattan w sprawie drożyzny przed Wielkanocą.
– Przed nami najdroższe święta od ponad 20 lat. Poszliśmy na zakupy do supermarketu, by kupić podstawowe produkty. Za dwa koszyczki zapłaciliśmy prawie 90 złotych. To ceny, które zwalają z nóg. Przeszliśmy także przez targowisko. Rozmawialiśmy z ludźmi, wszyscy mówią, że nie pamiętają tak wysokich cen, jak żyją. Wszystko zdrożało średnio o 25%. Inflacja to wina Mateusza Morawieckiego i Adama Glapińskiego – mówił Stanisław Kaup z Nowej Generacji.
– Cukier zdrożał ponad 80%, majonez 41%, jajka, twaróg, mleko, a biała kiełbasa podrożała o 25%. To będą najdroższe święta i możemy śmiało powiedzieć, że Polacy mają drożyznę na co dzień. Nie możemy się do niej przyzwyczajać. Zwracamy się do rządu: zacznijcie działać – apelował Kaup. Najwięcej miał podrożeć cukrowy baranek do święconki – 220% w porównaniu z rokiem 2022.
– Politycy PiS odbijają piłeczkę i prostą retorykę, że PiS=drożyzna. Mówią, że to wina Unii Europejskiej, straszą nas walutą euro, porównują nas do Chorwacji – dodawał Mateusz Gieryga z Nowej Generacji.
60% Polaków ograniczy wydatki na święta. Najbardziej na dekoracje i słodycze, najmniej na jedzenie
Według ostatniego odczytu inflacyjnego, wskaźnik inflacji w Polsce wynosi nieco ponad 17% i jest delikatnie niższy od rekordowego odczytu z lutego 2022. Najbardziej wzrosły ceny pieczywa, nabiału, produktów cukierniczych.
Według badania cytowanego przez „Dziennik Gazetę Prawną” odsetek osób, które zamierzają ograniczyć swoje wielkanocne zakupy, wzrósł do 60% w porównaniu z 37% podobnych deklaracji w 2022 roku. 58% ankietowanych zamierza wydać na świąteczne zakupy tyle samo pieniędzy co przed rokiem, 28% wyda mniej, a 14% więcej niż rok temu. Oszczędzamy przede wszystkim na słodyczach oraz dekoracjach i prezentach. Nie zamierzamy oszczędzać na jedzeniu.
Komentarze
20