Chociaż wielu fanów poznało Raya Wilsona już dzięki jego przebojowi „Inside” nagranemu w 1994 roku z zespołem Stiltskin, to muzyk ten szerzej znany jest jako (były) wokalista Genesis. Z tym zespołem trzy lata później nagrał bardzo udany album „Calling All Strations” i właśnie z programem złożonym z nagrań tej legendarnej grupy Ray wystąpił 8 kwietnia w studiu S-1 Polskiego Radia Szczecin.

Koncert został zorganizowany po to by po raz kolejny przypomnieć wydarzenie, które dokładnie dwa lata temu zdezorganizowało życie  Szczecina. Awaria energetyczna na wiele godzin pozbawiła prądu lewobrzeżną część Szczecina, a w wielu miejscowościach  regionu prądu nie było znacznie dłużej. Ray Wilson pojawił się w Szczecinie z towarzyszeniem muzyków znanych ze Stiltskin (Ali Fergusona – gitara i Lawrie MacMillana – bas, wokal), swego brata Steve`a (gitara) oraz Ashleya MacMillana (perkusja), a także kwartetu Berlin Symphony Ensemble (jego skład tworzą Ute, Tanya, Ivonne i Nora).Występowi patronował  prezydent miasta  Piotr Krzystek i wojewoda Marcin Zydorowicz, a zaproszeni na niego zostali członkowie sztabu kryzysowego oraz osoby, które szczególnie przyczyniły się do sprawnego  usunięcia  skutków awarii. Koncert był też transmitowany na żywo przez Polskie Radio Szczecin, a poprzedził go fragment reportażu na temat wydarzeń z 8 kwietnia 2008 roku – „Szklana Pułapka”, zrealizowanego przez Małgorzatę Furgę.

„No Son Of Mine”, “Land Of Confusion”, “That`s All” to pierwsze trzy utwory, które zostały wykonane przez dziewięcioosobowy skład obecny na scenie. Bardzo energetyczne, mocne interpretacje klasyków z dorobku Genesis przywitane zostały żywymi reakcjami publiczności. Po ty, efektownym wstępie Ray „zaopatrzył się” w gitarę akustyczną i  zaproponował spokojniejsze numery – „Not About Us” i  “Carpet Crawlers”. Następnie zapowiedział, że repertuar zostanie poszerzony o kilka solowych utworów muzyków Genesis i jako pierwszy przedstawił  “Another Cup Of Coffee” Mike And The Mechanics (zespołu Mike`a Rutherforda). Po chwili zaprezentowany został jeden z najstarszych dokonań Genesis  - numer “Ripples” (z ulubionego albumu Raya -   „Trick Of The Tail”).

 Jeden z bardziej emocjonujących fragmentów tego występu to wykonanie „Shipwrecked” z poruszającą partią wiolonczeli zagraną przez Ute. Kolejny utwór –„ Follow You, Follow Me” Ray określił jako przełomowy w karierze Genesis (według niego po jego nagraniu na koncerty grupy wreszcie zaczęły przychodzić kobiety, co wcześniej raczej się nie zdarzało, a było faktem bardzo deprymującym młodych muzyków).

 Własny utwór Raya -“Change” oraz bardzo ciekawa interpretacja   “The Lamb Lies Down On Broadway”, utwór solowy Petera Gabriela “Solsbury Hill”, a także kompozycja Phila Collinsa   “Another Day In Paradise” pobudziły widzów do jeszcze cieplejszych reakcji, których kulminacją było przyjęcie zgotowane dźwiękom   piosenki “Jesus He Knows Me”. Po jej zagraniu Ray stwierdził, że długo się zastanawiał jaki utwór zadedykować wydarzeniu, któremu poświęcony jest koncert i rozwiązanie podpowiedział mu jego brat Steve. Wybór padł na “Turn It On Again”. To był numer ostatni w głównej części koncertu, ale nie zakończył on tego wydarzenia. Muzycy wyszli jeszcze na scenę by zagrać  “I Can’t Dance”(Ray sięgnął wówczas  po harmonijkę ustną)oraz utwór Stiltskin “Constantly Reminded”. Przyznam, że ta finałowa  kompozycja moim zdaniem zabrzmiała najbardziej intrygująco. Świetnie zharmonizowane  partie Berlin Symphony Ensemble z  mocnym  rockowym brzmieniem  pozostałych muzyków i  te dramatyczne słowa „Are You There” wypowiedziane na koniec przez wokalistę, to był bardzo ciekawy finał tego niezwykłego koncertu.