Bartosz Arłukowicz, szczeciński eurodeputowany Koalicji Obywatelskiej będzie szefem kampanii wyborczej Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Pojedynek kandydatki PO z kandydatem PiS będzie jeszcze ciekawszy z punktu widzenia naszego miasta. Andrzeja Dudę do zwycięstwa ma poprowadzić nie kto inny, jak szczeciński polityk Joachim Brudziński. Politolodzy nie mają wątpliwości, że będzie to bardzo ambicjonalny pojedynek dwóch politycznych zawodników wagi ciężkiej.

Arłukowicz: "Chcę wlać optymizm i wiarę w zwycięstwo"

O tym, że Joachim Brudziński będzie szefem sztabu Prezydenta RP Andrzeja Dudy informowaliśmy na łamach portalu wSzczecinie.pl dokładnie dwa tygodnie temu. Teraz wiadomo już, że sztabem Małgorzaty Kidawy-Błońskiej pokieruje Bartosz Arłukowicz. Polityk ze Szczecina wcześniej miał zamiar być szefem całej Platformy Obywatelskiej, ale zrezygnował, popierając ostatecznie Borysa Budkę.

– Przejedziemy Polskę ze wschodu na zachód, przejedziemy z północy na południe, będziemy w małych wioskach, miastach i miasteczkach, zapraszamy was, abyście byli w naszym sztabie. Chcę wlać optymizm i wiarę w zwycięstwo. Coś, co wydaje się czasem trudne, jest do zrobienia - powiedział Arłukowicz podczas konferencji prasowej przedstawiającej go jako szefa sztabu.

"Coraz więcej polityków ze Szczecina pełni ważne polityczne funkcje"

Rywalizacja Bartosza Arłukowicza i Joachima Brudzińskiego może być jednym z ciekawszych aspektów całej kampanii wyborczej. Obaj politycy to osoby bardzo ambitne. Według sondaży faworytem jest prezydent Andrzej Duda, tak więc, to przed Bartoszem Arłukowiczem stoi większe polityczne wyzwanie, od którego może zależeć jego pozycja w partii.

– Joachim Brudziński to "prawa ręka" prezesa Kaczyńskiego. Ma doświadczenie w zarządzaniu partią, był sekretarzem partii i ma w niej potężny posłuch. Bartosz Arłukowicz nie ma wielkiego doświadczenia w zarządzaniu politycznymi strukturami. Wypada bardzo dobrze w wyborczych kampaniach indywidualnych, ale czy to wystarczy? – komentuje dr hab. Piotr Chrobak, politolog z Uniwersytetu Szczecińskiego.

Specjalista zwraca także uwagę na to, że obaj szefowie sztabów są europarlamentarzystami, co może komplikować im bieżące funkcjonowanie w biegu kampanii wyborczej.

– Coraz więcej polityków ze Szczecina pełni ważne polityczne funkcje. Brudziński ma dużo do powiedzenia w PiS. Tomasz Grodzki jest marszałkiem Senatu, Platforma Obywatelska zaczyna dostrzegać polityków z naszego regionu – dodaje dr hab. Chrobak.

Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja. Ewentualna druga tura będzie mieć miejsce 24 maja.