„Drzewka pamięci” to swoista tradycja przypominania o wielkich szczecinianach, którzy nie są pochowani na Cmentarzu Centralnym.
Sadzenie drzewek dębu to tradycja przypominania o wielkich szczecinianach
Z ideą sadzenia „Drzewek Pamięci” w Szczecinie wyszedł 3 lata temu prezes stowarzyszenia Czas Przestrzeń Tożsamość - Andrzej Łazowski. „Drzewka pamięci” to swoista tradycja przypominania o wielkich szczecinianach, którzy nie są pochowani na Cmentarzu Centralnym. Ich groby często rozproszone są po całym kraju, bo taka była ich ostatnia wola. Aby pamięć o nich nie zginęła, od 2007 roku na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie sadzone są różne rodzaje dębów, a przy nich stawia się niewielkie cokoły z tabliczką, komu przeznaczone jest drzewko. W tej chwili posadzonych jest już 8 drzewek pamięci, poświęconych między innymi architektowi i konserwatorowi zabytków Stefanowi Kwileckiemu, ks. arcybiskupowi Kazimierzowi Majdańskiemu, oraz lekkoatlecie i medaliście olimpijskiemu Wiesławowi Maniakowi.
„Drzewko pamięci” dla tworzących polską tożsamość miasta
W tym roku, w samo południe 2 listopada zostaną posadzone kolejne 4 drzewka dębu szypułkowego. Dla aktorki i reżyserki Ewy Kołogórskiej, (przez ponad pół wieku tworzyła w Szczecinie, jednak na miejsce pochówku wybrała miasto Drawno), malarki Janiny Matysik, lekarki Powstania Warszawskiego prof. Ireny Semadeni – Kopackiej, oraz dla lekkoatlety i lekarza Stefana Lewandowskiego. Sadzenie szlachetnych drzewek dębu ma być elementem, który przyczyni się do budowania polskiej tożsamości miasta.
Komentarze
0