– Sanepid w dwuosobowych zespołach od rana sprawdza dyskonty i supermarkety w Szczecinie. Pracownicy sklepów dostają mandaty jak z maseczki wystaje im nos, a klienci są pomijani – napisał do nas jeden z czytelników. Sanepid potwierdza: – Wzmożone kontrole prowadzone są od końca listopada. mówi Małgorzata Kapłan, rzecznik Wojewódzkiej Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie.


Sanepid bierze się za sklepy. 800 kontroli w jeden weekend

Czytelnicy informują nas o kontrolach w dyskontach i galeriach handlowych. Są one prowadzone zarówno przez policję, jak i sanepid.

– Wzmożone kontrole rzeczywiście od jakiegoś czasu mają miejsce. Kontrolujemy placówki, które możemy odwiedzać na mocy ustawy, czyli dyskonty, galerie handlowe, salony usługowe. Nasze uprawnienia dotyczą przede wszystkim przedsiębiorców. Możemy upominać pracowników sklepu czy kierowników, ale nie możemy nadawać mandatów zwykłym klientom, to jest jurysdykcja policji – wyjaśnia w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl Małgorzata Kapłan, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Snitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie.

– Od piątku do niedzieli w regionie przeprowadzono 800 kontroli. Mandaty nakładane na przedsiębiorców wahają się od 20 do 500 złotych. Zdarzają się sytuacje, że mandaty nie są przyjmowane, ale to sytuacje incydentalne – dodaje rzeczniczka zachodniopomorskiego sanepidu.

Prawnik: istnieje możliwość odmowy przyjęcia mandatu

Jak wyjaśnia mec. Marek Jarosiewicz z kancelarii Wódkiewicz & Sosnowski, sprawa maseczek może być polem do konfliktów. Co oczywiste pracownicy sklepów powinni przestrzegać zasad reżimu sanitarnego.

– W razie nałożenia przez uprawnionego pracownika sanepidu grzywny w drodze mandatu, podobnie jak w przypadku mandatów wystawianych przez funkcjonariuszy policji, istnieje możliwość odmowy przyjęcia mandatu, co spowoduje, że sprawa zostanie skierowana do właściwego sądu powszechnego, a jej przedmiotem rozpoznania będzie kwestia, czy doszło do popełnienia wykroczenia. W toku sprawy przed sądem istnieje możliwość zgłaszania wniosków dowodowych w celu wykazywania swych racji, a w razie zapadnięcia niekorzystnego wyroku – wniesienia od niego apelacji – mówi mec. Jarosiewicz.

Prawnik przyznaje, że spraw dotyczących mandatów za brak czy źle założne maseczki jest coraz więcej. Podobnie jak tematów dotyczących szczepień.

– Zwykle są to pytania o porady prawne. Wielu ekspedientów jest zaskoczonych, że mogą otrzymać mandat w kwocie np. 100 złotych za to, że mają zsuniętą maseczkę z nosa. Trudno oceniać, jaka część tych spraw może trafić przed sąd – dodaje.