KiNK, będący obecnie w piątce najlepszych live act'ów wystąpi już dziś wieczorem na Canalia Night 16.
Kink swoją przygodę z muzyką rozpoczął już jako nastolatek od muzyki acid, techno, jungle. Na swoje 20 urodziny dostał w swoje ręce pierwszy syntezator, a w wieku 27 lat wydał swój pierwszy vinyl, krótko później wszyscy zamiłowani głęboko w elektronicznych brzmieniach dowiedzieli się o naszym producencie rodem z Sofii. Strahil w swojej muzyce wykorzystuje, stary perkusyjny syntezator Vermona DRM, oraz Nord Micro Modular, w ten sposób osiągnął swoje niepowtarzalne 8-bitowe brzmienie mocno osadzone na perkusji.
W 2008r. Kink razem z angielskim producentem Nevillem Watsonem, został dostrzeżony i uznany na całym świecie za pośrednictwem swoich wydawnictw dla holenderskiej oficyny Hour House is Your Rush. Od tamtej pory zdążył wydać dla takich labeli jak: Rush Hour, Ovum, Poker Flat, Systematic, Mule Musiq, Get Physical czy Liebe*Detail.
Jego muzyka obecnie jest grana przez prawie każdego dja na świecie, to się również tyczy jego remixów, których jak do tej pory wykonał wiele dla takich artystów jak: Hercules and Love Affair, Patrick Cowley, Marc Romboy and Blake Baxter, Riva Starr, Pete Tong and Dave Spoon, DJ T, Matthew Dear, Nina Kraviz.
Canalia Night 16: KiNK / Live! @ Pierwsze Miejsce Klub from Canalia on Vimeo.
Po serii udanych wydawnictw, KiNK koncentruje się przede wszystkim na swoim nowym albumie, który planuje wkrótce wydać, oraz na serii live act'ów, jeden z nich będziecie mogli wysłuchać w Szczecinie 9 marca, na Canalia Night 16 w klubie Pierwsze miejsce.
Dlaczego warto się wybrać na imprezę? Jeżeli to, że KiNK obecnie jest w piątce najlepszych live act'ów na świecie nie przekonuje nikogo, to zacytuje słowa producentów i djów, którzy mieli okazję grać z nim na tych samych imprezach. Opinie są ZAWSZE takie same, można znać muzykę jaką produkuje KiNK, ale nie można przewidzieć tego jak będzie wyglądał jego live act, zaskakuje za każdym razem i to pozytywnie zaskakuje. To jedna z ostatnich wypowiedź berlińskiego producenta Marco Resmanna, który grał z KiNK'em kilka tygodni temu:
"Oh my goodness! Even though I thought I knew what to expect, KiNK surprised me again. He killed it last night at watergate club!" - zachęca Daniel Zachodni, organizator.
Wsparcie muzyczne zapewnią rezydenci oraz ich przyjaciele:
Komentarze
0