W Niemczech obchodzono właśnie dwusetną rocznicę odwrotu wojsk napoleońskich z terenu dawnego królestwa Pruskiego. Uczczone tu wydarzenie historyczne miało co prawda negatywne skutki dla losu Polaków, ale jest dla nas bardzo ważne. Również w Szczecinie pozostały ślady po Francuzach.
Epoka napoleońska trwała w Szczecinie siedem lat. Mianowicie od października 1806 roku, kiedy wojska wielonarodowościowe zdobyły miasto – twierdzę, do grudnia 1813 roku. Jej najbardziej brawurowym epizodem było samo zdobycie najeżonej działami twierdzy praktycznie bez toczenia walk. Napoleona bano się niczym boga wojny, toteż gdy generał Lasalle zagroził wzięcie miasta szturmem, władze pruskie poddały się i wycofały z twierdzy. Gdy Prusacy odkryli podstęp, było już za późno na powrót.
 
Szczecinianie byli zadowoleni, że miasto zostało oszczędzone. Okupacja nie była dla nich udręką. Wręcz ożywiła światowe życie miasta rozluźniając pruski rygor. Przez Szczecin przewinęło się wiele oddziałów wojsk sprzymierzonych, w tym i Polacy pod wodzą generała Henryka Dąbrowskiego. Bywali tu marszałkowie Francji, lecz sam cesarz nie pojawił się tu nigdy.
 
Wzgórze Napoleona
 
Jesienią 1813 roku zaczął się odwrót Wielkiej Armii znad Odry. Przed pojawieniem się armii rosyjskiej i pruskiej na ziemię szczecińską przybyli Kozacy, którzy rabowali i niszczyli domostwa. W połowie listopada Francuzi zaczęli się wycofywać z miasta, co trwało do 8 grudnia. Do miasta powrócił wojskowy dryl charakterystyczny dla Prus. I wówczas to szczecinianie zaczęli żałować końca napoleońskiej epoki w mieście.
 
Jedyną pamiątką po obecności wojsk Bonapartego w Szczecinie jest tzw. Wzgórze Napoleona przy ul. Unii Lubelskiej, usypane w 1808 roku. Prusacy przemianowali je na Deutchen Berg, czyli Wzgórze Niemieckie, na cześć zwycięstwa nad Francuzami. Ci ostatni wrócili na te ziemie w latach siedemdziesiątych XIX wieku jako jeńcy wojenni spod Sedanu i pracowali przy rozbudowie Szczecina. Prawdopodobnie przy ul. Litewskiej, a więc w pobliżu Wzgórza Napoleona, znajdował się ich obóz.
 
Francuscy Szczecinianie
 
Szczecin ma jeszcze dwie pamiątki związane z Francją. Otóż gwiaździsty układ ulic wokół placu Grunwaldzkiego przypisuje się fascynacji Paryżem. Ile jest w tym prawdy, tego nie wiadomo. Natomiast trzeba wiedzieć o tym, że na taki układ drogowy pozwoliły poforteczne drogi po rozebranym w tym miejscu Fortu Wilhelm. 
Warto jeszcze wspomnieć o dawnym cmentarzu francuskim, który znajdował się w południowej części Parku Żeromskiego, w pobliżu ul. Storrady. Pochówki odbywały się tutaj w latach 1721 – 1937. Chowano tu wybitnych mieszkańców Szczecina pochodzenia francuskiego. Tam, obok zachowanego drewnianego domu grabarza postawiono metalowy krzyż z wymalowanymi barwami, jakie widnieją we fladze Francji.