Obok Związku Radzieckiego Polska w okresie 1939–1945 była największym rezerwuarem niewolniczej siły roboczej dla gospodarki i gospodarstw rodzinnych Niemiec hitlerowskich. Wśród ponad 10-milionowej międzynarodowej armii robotników przymusowych ok. 3 miliony stanowili Polacy. Przeważali wśród nich ludzie młodzi, którym niemiecki okupant na nieznaną w kręgu cywilizacji zachodniej skalę skradł młodość i nadzieję. Mimo to w świadomości społeczeństwa polskiego praca przymusowa pozostaje na najniższych poziomach hierarchii narodowej martyrologii i narodowej wrażliwości na tragedie okupacji hitlerowskiej.
Prof. Włodzimierz Stępiński, jeden z inicjatorów akcji, podzieli się refleksjami na temat obrazu dnia codziennego na robotach przymusowych na Pomorzu Zachodnim rysowanego we wspomnieniach byłych robotnic przymusowych zamieszkałych obecnie w Szczecinie. Ta perspektywa, kobieca, jest bardzo ważna, ponieważ podczas pobytu na robotach przymusowych dziewczęta i kobiety pod wieloma względami narażone były na sytuacje i okoliczności nacechowane rasistowską pogardą dla Słowian silniej niż w przypadku mężczyzn.
Komentarze
0