Filharmonia zaprasza na długo wyczekiwany przez szczecińskich melomanów recital Bruce’a Liu – niekwestionowanego triumfatora ostatniego Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie (2021) i jednego z najbardziej porywających pianistów młodego pokolenia. Zachwycający nieskazitelną techniką i głębią swoich interpretacji Liu po zwycięstwie w Warszawie (za przyznaniem mu I nagrody jury Konkursu Chopinowskiego opowiedziało się jednomyślnie, co nie zdarza się często) podbija dziś największe i najbardziej prestiżowe sale koncertowe na całym świecie.
Podczas swojego recitalu w złotej sali, Bruce Liu zabierze nas w niezwykłą podróż przez 200 lat historii muzyki fortepianowej. Rozpocznie się ona w XVIII-wiecznej Francji, za sprawą niezwykle ważnego, choć nie dość popularnego dziś, kompozytora, który miał ogromny wkład w rozwój muzyki baroku. Mowa tu oczywiście o Jeanie-Philippie Rameau (1683-1764). W interpretacji Liu zabrzmi wybór utworów ze zbioru „Pièces de clavecin” (fr. utwory na klawesyn), w którym Rameau dał popis swej niezwykłej wirtuozerii i kompozytorskiej błyskotliwości, wydobywając z instrumentu pełnię jego brzmieniowych możliwości (m.in. przenosząc odgłosy ptaków, w tym kury (sic!), wprost na klawiaturę). „Rameau był moim >>pandemicznym odkryciem<<”, przyznał Liu w jednym z wywiadów dla Polskiego Radia.
Z epoki baroku wpadniemy wprost w serce romantyzmu. Kolejnym utworem, który usłyszą widzowie tego wieczoru, będą bowiem wspaniałe „Wariacje B-dur op. 2 na temat Là ci darem la mano z opery Don Giovanni” W.A. Mozarta – arcydzieło młodziutkiego, bo zaledwie 17-letniego Fryderyka Chopina (1810--1849), po wysłuchaniu którego Robert Schumann wypowiedział słynne słowa: Czapki z głów, panowie, oto geniusz!. To między innymi po wykonaniu tego utworu, w III etapie Konkursu Chopinowskiego, tak dla publiczności, jak i krytyki stało się jasne, że Liu musi sięgnąć po złoto. [Liu] wyniósł styl brillant Chopina na olimpijski poziom – pisali entuzjastycznie recenzenci.
Po przerwie zrobimy kolejny skok, tym razem do XX wieku. Usłyszymy słynną, pięcioczęściową „Suitę na fortepian solo – Les Miroirs” (fr.lustra) Maurice’a Ravela (1975-1937). Każda z części tego porywającego utworu dedykowana jest jednemu z członków nieformalnej grupy artystów awangardy znanej jako Les Apaches (fr. Apacze). Intencją Ravela było pokazanie za pomocą dźwięków fortepianu wizualnych, impresjonistycznych obrazów i charakterów pięciu różnych postaci, z których każda przegląda się w muzyce niczym w lustrze.
Kodą tego wieczoru będzie niezwykle wirtuozowski utwór Franciszka Liszta (1811-1886) – „Réminiscences de Don Juan, S.418”. Podobnie jak wariacje Chopina, Liszt szuka tu inspiracji w wielkiej operze Mozarta, ale nie tylko w jednej arii, ale w całym niemalże dziele. Utwór zaczyna się od słynnej, mrocznej sceny przybycia Komandora, który porywa Don Giovanniego żywcem do piekła, by następnie poprowadzić słuchaczy ku bardziej pogodnym tematom, jak podjęta przez Chopina melodia z arii La à ci darem la mano czy słynna aria Fin ch'han dal vino. Warto mieć na uwadze, że jest to niezwykle wymagający technicznie utwór, powszechnie zaliczany do najtrudniejszych utworów Liszta – a to już synonim pianistycznego ekstremum. Z tego powodu, ale także z uwagi na długość trwania i wpisaną weń niezwykłą dramaturgię, rzadko pojawia się on w programach recitali. Ale Bruce Liu, jak sam przyznał w jednym z wywiadów, nie boi się takich wyzwań.
UTWORY
Jean-Philippe Rameau – Les Tendres Plaintes
Jean-Philippe Rameau – Les Cyclopes
Jean-Philippe Rameau – Menuets I et II
Jean-Philippe Rameau – Les Sauvages
Jean-Philippe Rameau – La Poule
Jean-Philippe Rameau – Gavotte et six doubles
Fryderyk Chopin – Wariacje B-dur na temat Là ci darem la mano z opery Don Giovanni Mozarta op. 2
Maurice Ravel – Miroirs
Ferenc Liszt – Réminiscences de Don Juan, S. 418
Komentarze
0