Znana jest przyczyna awarii, która w tym samym czasie dotknęła kilkanaście lokalnych centrów sterowania ruchem kolejowym w całym kraju. Zgodnie z oświadczeniem firmy Alstom – producenta urządzeń – to błąd w działaniu urządzeń, który nie zagraża bezpieczeństwu pasażerów.

„Alstom jest świadomy błędu w formatowaniu czasu, który ma obecnie wpływ na dostępność sieci kolejowej, a co za tym idzie na transport kolejowy w Polsce. Bezpieczeństwo pasażerów nie jest zagrożone. Wdrożyliśmy plan przywrócenia dostępności urządzeń sterowania ruchem kolejowym, aby zminimalizować zakłócenia spowodowane usterką w systemach sterowania ex-Bombardier” – czytamy w oświadczeniu wydanym przez firmę.

Wznawiana jest praca kolejnych lokalnych centrów sterowania. Obecnie przywrócono ruch pociągów z wykorzystaniem urządzeń w 10 lokalizacjach – LCS Działdowo, Gdynia, Tczew, Koluszki, Kraków Główny, Warszawa Rembertów, Biała Podlaska, Czechowice-Dziedzice, Poraj i Skoczów. Jednocześnie wznawiane są rozkładowe kursy pociągów.

Do awarii, która swym zasięgiem objęła ponad 800 km torowisk, doszło w czwartek nad ranem. W kilkunastu miejscach w całej Polsce przestały działać lokalne centra sterowania pociągami. Niektóre połączenia zostały odwołane, wprowadzono komunikację zastępczą i zmieniono część tras. Wiele pociągów odnotowuje bardzo duże opóźnienia.