Miejscy urzędnicy przygotowują zmiany budżetowe. Podczas dyskusji z radnymi pojawił się również temat planowanej na przyszły rok podwyżki cen energii elektrycznej. Z ogłoszonych przez miasto przetargów wyłania się obraz potencjalnych wzrostów w wysokości aż 107 mln zł.
Podczas obrad Komisji ds. Budżetu i Rozwoju radni poznali główne założenia korekt planowanych do wprowadzenia jeszcze w październiku. Ich konsekwencją będzie zmniejszenie deficytu o 84 mln zł.
Większe dochody…
Dochody bieżące wzrosną o 19 mln zł. To głównie efekt otrzymania rządowej subwencji oświatowej w wysokości 6 mln zł i zwiększenia dochodów w zakresie podatków od czynności cywilnoprawnych – też 6 mln zł.
Wpisane zostaną również wyższe dochody majątkowe (o 14 mln zł). To rezultat uzyskania dofinansowań unijnych w związku ze zmianą harmonogramu realizacji niektórych zadań oraz partycypacji sąsiednich gmin przy wykonaniu innych inwestycji.
…i mniejsze wydatki
Największą zmianą jest zmniejszenie wydatków majątkowych aż o 74 mln zł. To jednak tylko pozorne oszczędności. Po prostu prowadzone inwestycje się opóźniają i pieniądze na ich sfinansowanie zostały przesunięte na kolejny rok.
Wzrosły za to wydatki bieżące (o 24 mln zł). Sześć milionów złotych w tej rubryce to po prostu przekazanie dalej wspomnianej rządowej subwencji oświatowej.
Na poprawę komunikacji miejskiej nie ma na razie co liczyć
Ważnym punktem jest natomiast dodatkowe 16 mln zł na transport publiczny. Pieniądze trafią do przewoźników (SPA Klonowica, SPA Dąbie i Tramwaje Szczecińskie), by komunikacja miejska zupełnie się nie załamała.
– Po tym jak znacznie wzrosły ceny paliw, przyjęliśmy kwartalne rozliczanie spółek autobusowych. Naszym celem jest utrzymanie częstotliwości połączeń wprowadzonej po ostatnich zmianach. Będzie to jednak trudne do realizacji. Jeśli natomiast chcielibyśmy poprawić sytuację komunikacji miejskiej, musiałyby zostać wyłożone dużo wyższe kwoty – tłumaczyła Anna Szotkowska, zastępca prezydenta Szczecina.
W najgorszym scenariuszu miasto zapłaci za prąd aż 107 mln zł więcej
Radni dopytywali również o przyszłość. Zwłaszcza o wzrost cen energii elektrycznej, który musi się odbić na przyszłorocznym budżecie miasta. Widać to po ofertach przetargowych, które niedawno ujrzały światło dzienne.
– Gdybyśmy mieli do przyszłorocznego budżetu przyjąć ceny, które uzyskujemy w ramach postępowań, to dodatkowo należałoby zabezpieczyć kwotę ponad 107 mln zł. I to tylko i wyłącznie na energię elektryczną, nie mówiąc już o innych źródłach ciepła – mówiła Dorota Pudło-Żylińska, skarbnik miasta. – Jak wszystkie samorządy, mamy nadzieję, że będzie dopłata z budżetu centralnego. W przestrzeni publicznej pojawiają się informacje, że cena za 1MWh może wówczas wynieść 740-800 zł. Wtedy i tak musielibyśmy zabezpieczyć na energię elektryczną większą kwotę niż w tym roku – ponad 17 mln zł.
Wyższy podatek od nieruchomości
Źródłem większych dochodów miasta będzie natomiast wyższy podatek od nieruchomości. Szczecin skorzysta bowiem z faktu, że minister finansów podnosi stawki maksymalne w ramach waloryzacji.
Jak to wpłynie na mieszkańców? Przykładowo, właściciel mieszkania 50 m2 z udziałem w gruncie 30 m2 zapłaci rocznie o 7,60 zł więcej. W przypadku domu 150 m2 i działki 500 m2 będzie to już o 51,50 zł więcej. Głębiej do kieszeni sięgną przedsiębiorcy. Przy lokalu o powierzchni 100 m2 i udziału w gruncie 50 m2 wzrost wyniesie 310,50 zł rocznie. Za budynek o powierzchni 1000 m2 i działkę 2000 m2 prowadzący działalność gospodarczą zapłacą o 3,3 tys. zł więcej.
Komentarze
0