Miało go nie być, ale miastu udało się znaleźć niecałe pół miliona złotych na jego realizację. Mowa o programie Zielone Podwórka i Przedogródki Szczecina, dzięki któremu mieszkańcy po raz kolejny będą mieli szansę zmienić szare podwórka oraz uporządkować ogródki przed budynkami, w których mieszkają.

Przypomnijmy – w pierwszej wersji projektu przyszłorocznego budżetu Szczecina nie znalazły się pieniądze na program Zielonych Podwórek i Przedogródków Szczecina. Wówczas Patryk Jaskulski wystosował apel do miasta, aby te nie rezygnowało z projektu. Radny obawiał się, że jeśli program zostanie wykreślony z budżetu, „to miasto nie powróci do niego w kolejnych latach”.

Apel radnego okazał się skuteczny, bowiem w autopoprawce do projektu budżetu znalazło się blisko 466 tysięcy złotych na program.

– Środki udało się zabezpieczyć w ramach wniosku Koalicji Obywatelskiej do prezydenta Piotra Krzystka. Uważamy, że powinniśmy tworzyć nowe programy i nie mogliśmy pozwolić na to, żeby likwidować coś dobrego – mówi Patryk Jaskulski. – Mam nadzieję, że uda nam się zmienić chociaż trzy miejsca.

Radny KO ma także nadzieję, że „kiedy sytuacja samorządów się poprawi, to Szczecin będzie mieć dodatkowe programy wspierające zielony inicjatywy i ekologię”. Jednocześnie zaznacza, że w przyszłym roku „i tak będzie mieć miejsce zielona rewolucja”. Powołuje się przy tym na nową formułę Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego.

– Zielone SBO to dodatkowe miliony na nową zieleń w mieście – argumentuje.