Radni zgodzili się na sprzedaż niezabudowanej działki przy ul. Dworcowej, na wysokości rektoratu PUM. Będzie mógł tam stanąć kwartał złożony z czterech kamienic, uzupełniający pierzeję wzdłuż pl. Tobruckiego i domykający perspektywę widokową od strony ul. Dworcowej.

Przygotowywanie tej działki do sprzedaży od dawna budzi emocje. Od początku przeciwni byli osiedlowcy ze Starego Miasta, którzy chcą zachowania zielonego trawnika i ekspozycji na monumentalny gmach rektoratu.

To „patodeweloperka”, czy „będzie ładniej”

Ich argumenty przytaczali podczas wtorkowej sesji Rady Miasta radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy przy swoich miejscach przyczepili kartki z hasłem – „Nie dla patodeweloperki”.

– Odnosimy wrażenie, że patodeweloperka staje się symbolem rządów pana prezydenta i współpracującej z nim Platformy Obywatelskiej. Jeśli powstanie tam budynek, zniszczony zostanie wartościowy dla naszej architektury krajobraz. W imię czego? Znamy odpowiedź. Szczecin staje się eldorado dla deweloperów – mówiła radna Agnieszka Kurzawa.

Głosy sprzeciwu były jednak mniejszością. Za sprzedażą opowiedziała się bowiem zdecydowana większość radnych Koalicji Obywatelskiej (tylko Przemysław Słowik wstrzymał się od głosu) i radni prezydenckiego klubu Koalicji Samorządowej.

– Wydaje mi się, ze sprzedaż tej niezagospodarowanej działki i jej zabudowa będzie dobrą decyzją. Będzie ładniej wyglądać, jeśli powstanie tam ładny budynek, który zamknie to miejsce – argumentował Mirosław Żylik, przewodniczący klubu Koalicji Samorządowej.

Na taką zabudową zgodzono się już 2,5 roku temu

O tym, że w miejscu zielonej skarpy planowana jest zabudowa mieszkaniowa, wiadomo już od 2,5 roku. Od czasu, gdy radni (proporcje głosów były podobne) przyjęli miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru.

– W czasie prac nad planem zbierane były opinie wielu osób, m.in. planistów, urbanistów, gestorów sieci. Projekt jest wypadkową tych opinii. Wypracowane w ten sposób przeznaczenie konkretnych nieruchomości nie zawsze jednak zyskuje sto procent zadowolenia i poparcia mieszkańców – przypominała we wtorek Anna Szotkowska, zastępca prezydenta Szczecina.

Zabudowa przy ul. Dworcowej swoim rozmiarem nawiązywać ma do czasów przed wojną, gdy w miejscu skarpy stały kamienice pełniące funkcje hotelowe. Później zniszczone podczas nalotów i rozebrane. Odsłaniając widok na wieżę dzisiejszego rektoratu PUM.

– Podkreślane są tutaj walory otwarć widokowych na zabudowę zabytkową, owszem, są one istotne. Ale założenia przyjęte podczas przygotowywania planu jeszcze ten widok podbijają. Idea ekspozycji obiektów nie polega na tym, aby stały one na postumencie, tylko żeby były częścią struktury miasta. Nie chcemy dziś oglądać starych widokówek z pełni odsłoniętym Zamkiem bez zabudowy na Podzamczu – komentowała Zofia Fiuk-Dymek, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego.

Decyzja radnych otwiera drogę do ogłoszenia przetargu na sprzedaż nieruchomości przy ul. Dworcowej.