Dramatyczną sytuację pani Iwony opisywaliśmy w portalu wSzczecinie.pl w maju 2022. Kobieta przeżyła dramat podczas pochówku swojej matki. W następstwie pomyłki zakładu pogrzebowego pogrzeb miał odbyć się… dwa razy. Najpierw ciało zostało złożone nie w tym grobie, co powinno. Trumna została więc z niego podjęta, a właściwy pogrzeb, już w prawidłowym miejscu, miał odbyć się kilka godzin później. Teraz sprawa trafiła przed sąd. Słowa „przepraszam” pani Iwona jeszcze nie usłyszała.
„Bałagan, brak empatii, arogancja. Wystarczyło przeprosić”
Pani Iwona przeżyła ogromną traumę. Nie dość, że zmarła jej ukochana mama, to jeszcze pogrzeb stał się koszmarem. Kobieta mówiła nam o profanacji świętej uroczystości i dwóch pochówkach jednego dnia.
Sprawa wraca w 2023 roku. Jak się okazało, do tej pory zakład pogrzebowy nie przeprosił kobiety i nie wyraził zgody na odstąpienie od konieczności zapłaty za błędnie wykonaną usługę.
– W styczniu założyłam sprawę sądową. Odbyła się rozprawa. Pani właścicielka zakładu się nie pojawiła. Byli tylko adwokat, świadkowie, w tym przedstawiciele Zakładu Usług Komunalnych. Zrzucana jest odpowiedzialność na ZUK, co jest absurdem, w kontekście informacji, jakie uzyskaliśmy od razu po tym nieszczęśliwym pochówku – opowiada pani Iwona w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl. – Adwokat mówił cały czas o „reklamacji”. Czy można złożyć reklamację na pogrzeb? Mówili w czasie rozprawy, że ja przyszłam i zażądałam pieniędzy. Zostałam wtrącona w kontekst, że chcę pieniędzy od zakładu pogrzebowego, a przecież to była moja świadoma decyzja, że podjęłam decyzję o drugim pochówku. Jak tak można? Jak można podejmować takie decyzje świadomie w sytuacji, gdy okazuje się, że prawie zakończony pogrzeb musi się odbyć jeszcze raz, ale nie wiadomo kiedy, gdzie, co się stało. Większość żałobników sądziła, że pogrzeb się odbył i rozeszła się do domów – relacjonuje kobieta.
I dodaje: – Bałagan, brak empatii, arogancja. Wystarczyło przeprosić. Ich reakcja to była tylko arogancja.
Mec. Wódkiewicz: „Traumatyczne przeżycia pozostawiły ślad na psychice pani Iwony”
Mecenas Grażyna Wódkiewicz, reprezentująca w sądzie panią Iwonę, przyznaje, że nie rozumie, dlaczego zakład pogrzebowy nie zdecydował się na polubowne zakończenie sprawy.
– Tragiczny dla mojej mandantki „podwójny” pochówek matki odbył się 11 maja 2022 r., a do lutego br. nie doczekała się ona przeprosin czy zadośćuczynienia. Dopiero w lutym br. do Sądu Rejonowego w Szczecinie wniosła pozew, a w odpowiedzi pozwana zażądała oddalenia powództwa. Dowiedziała się również, iż cytuję: „… pozwana przyznaje, że w związku z pochówkiem matki powódki doszło do sytuacji, która nie powinna zaistnieć, nie mniej jednak główną przyczyną tej sytuacji – była błędna informacja przekazana przez administratora cmentarza…”. Moja mandantka podczas rozprawy płakała, bo w dalszym ciągu bardzo traumatyczne przeżycia pozostawiły ślad na jej psychice – mówi mec. Grażyna Wódkiewicz.
Zakład Usług Komunalnych w Szczecinie podtrzymuje stanowisko, że nie doszło do błędu ze strony administratora szczecińskiej nekropolii.
– Pracownik ZUK-u zeznawał w roli świadka, ale nie będziemy komentować toczącej się sprawy – informuje Paulina Łątka z Urzędu Miasta w Szczecinie. – Po stronie Zakładu Usług Komunalnych nie było żadnych nieprawidłowości. Zakład pogrzebowy został poproszony o wyjaśnienia, a następnie pouczony o obowiązku dochowania należytej staranności podczas organizacji pochówków, aby podobna sytuacja nigdy więcej nie miała miejsca.
Zakład pogrzebowy nie komentuje sprawy
Czy zakład pogrzebowy – dodajmy jeden z największych w Szczecinie – zabierze głos w tej sprawie? Na ten moment nie ma takiego zamiaru.
– Opowiemy naszą wersję, gdy skończy się sprawa w sądzie. Na ten moment nie będziemy zabierać głosu, proszę o telefon, gdy sprawa się skończy – słyszymy.
Tematem zajęła się między innymi Interwencja Telewizji Polsat. Do sprawy będziemy wracać.
Komentarze
4