Co się zdarzy w Szczecinie 11 listopada? Co warto zobaczyć w tym ważnym dniu, jak warto spędzić narodowe święto w naszym mieście? I w końcu... dlaczego warto je w ogóle obchodzić? O tym wszystkim przeczytacie poniżej, w rozmowie z prezydentem Piotrem Krzystkiem. Zapraszamy do lektury.
[wideo1]


Maciej Pieczyński:
Czym dla Pana Prezydenta osobiście jest święto 11 Listopada, jakie towarzyszą Panu wtedy refleksje, zaduma, może radość? W końcu jest to takie radosne święto, o czym nie wszyscy niestety pamiętają.

Piotr Krzystek:
Po pierwsze cieszę się, że to święto powróciło jako oficjalne święto państwowe, Wy jesteście młodzi, ale ja pamiętam czasy, kiedy 11 listopada nie był świętem narodowym, ale był nim dzień 22 lipca. To jest pierwsza radość, ponieważ to święto przywraca nam pamięć o tym, jak Polacy potrafili walczyć, jacy byli zdeterminowani. Okres zaborów jednak był okresem bardzo długim dla Polski i czasem, gdzie trzech, a przynajmniej dwóch bardzo poważnych zaborców (Niemcy, Rosja- przyp. Red) poświęcało wiele pracy i wiele wysiłku, żeby tę polskość wykorzenić. A jednak nie udało się i Polska zachowała swoją siłę, swoją narodową witalność, potrafiła się odrodzić, mało tego, później potrafiła stawić czoła nawałnicy bolszewickiej. Nie wszyscy sobie z tego zdają sprawę, ale tak naprawdę jedyną wojną, jaką Związek Radziecki przegrał, to była wojna z Polską w 1920 r., by potem podpisać w Rydze pokój na warunkach, które to Polacy dyktowali. Myślę, że to też w jakimś sensie jest zadra, która w sercach niektórych osób pozostaje, wśród wschodnich naszych sąsiadów. Trzeba podchodzić do tego święta tak, że Polacy potrafili zebrać swoje siły, mimo wielu różnic politycznych również, stanąć na wysokości zadania i przyjąć rozwiązania, które doprowadziły do powstania dość prężnego jak na tamte czasy, nowoczesnego państwa polskiego, z oczywiście pewnymi problemami politycznymi, bo i przewrót majowy i inne historie, ale jednak państwa, które scaliło trzy różne obszary, gdzie to poczucie wartości, dumy z tego że jest się Polakiem, było bardzo wysokie. I myślę, że do tego trzeba wracać, i trzeba to szczególnie młodym ludziom uświadamiać, bo jest to naprawdę chlubny kawałek naszej historii i powinniśmy jak najwięcej o tym mówić, jak najwięcej tej historycznej wiedzy przekazywać, identyfikować się z nią. I stąd też troszeczkę inny model w tym roku świętowania w Szczecinie, chcemy na ten aspekt historyczny zwrócić trochę większą uwagę, proponujemy inscenizację, proponujemy patrole w strojach historycznych, więc staramy się mieszkańcom przypominać nie tylko o tym spotkaniu tradycyjnym pod pomnikiem marszałka Piłsudskiego, ale trochę szerzej i skłaniając do pewnej refleksji nad tym, co się wydarzyło na początku XX wieku, skłonić do wniosku, jaką powinniśmy prezentować postawę- my, Polacy w tym czasie, w nowych okolicznościach, w nowym otoczeniu i stojąc przed naprawdę wielkimi wyzwaniami.

Maciej Pieczyński.
Co do tych wyzwań, co do Unii Europejskiej, jak dzisiaj można rozumieć patriotyzm, w dobie integracji, zaniku granic, do tego tu, w Szczecinie, który jest miastem o niezbyt długiej tradycji polskości.
Piotr Krzystek:

Integracja europejska w mojej ocenie nie stoi w żadnej sprzeczności z poczuciem patriotyzmu, tego dobrze pojętego, bo ja jestem dumny z tego, że jestem Polakiem, że mieszkam tutaj w Szczecinie, ale to też oznacza, że do tej Polski chcę zapraszać innych, że możemy bardzo dobrze współpracować z naszymi sąsiadami, w naszym przypadku z Niemcami, z którymi historycznie wiele nas dzieli, ale którzy już też postrzegają swoje miejsce trochę inaczej, którzy szukają sami, wg mnie szczerze szukają partnerskich relacji, musimy na to odpowiadać, tym bardziej, że są już nowe pokolenia ludzi, którzy wojny i tamtych dawnych, złych czasów, już nie pamiętają. Jest czas na nawiązanie nowych relacji, na wykorzystanie naszej roli w Unii Europejskiej, nie jesteśmy małym krajem, jesteśmy państwem, z którym należy się liczyć, powinniśmy umiejętnie zabiegać o swoje interesy w Unii Europejskiej, powinniśmy wchodzić w mądre sojusze, szukać poparcia dla pewnych rozwiązań, które Unii będą służyły. Ja jestem zwolennikiem UE, przy zachowaniu oczywiście w pełni odrębności krajów ją tworzących, bo mam świadomość tego, że dziś, w czasach ogromna globalizacji tylko Europa działająca wspólnie w jednym systemie gospodarczym i finansowym, ma szansę konkurować ze Stanami Zjednoczonymi, z krajami Azji, które wychodzą w tej chwili na czołówkę i troszeczkę Europę spychają. Jeśli nie chcemy dopuścić do tego, że Europa będzie skansenem, do którego będą przyjeżdżali ludzie z całego świata, żeby pooglądać jak to drzewiej bywało, to musimy takie działania podejmować. Ale to nie oznacza, że nie powinniśmy szanować i pielęgnować swojej historii, i tej narodowej, ogólnej, i tej lokalnej, powinniśmy mieć świadomość tego, jaką wartość stanowimy, również tutaj w Szczecinie, choć nasza historia polskości nie jest tutaj zbyt długa, tworzymy ją dopiero od sześćdziesięciu paru lat dopiero, a już mamy wkład w tę historię, bo łatwo można sięgnąć do Grudnia `70 , do Sierpnia `80. czy pierwszych strajków roku 1988, które doprowadziły do Okrągłego Stołu. A to był przełom dla całej Europy. A więc wkład Szczecina w tą historię i w to poczucie patriotyzmu dobrze pojętego jest niebagatelny. Tego nie powinniśmy się wstydzić, powinniśmy o tym mówić, i tą świadomością się z innymi dzielić

Maciej Pieczyński :
Wielu Polakom, jeśli w ogóle z czymkolwiek się kojarzy 11 listopada, to z apelem poległych, z takim smutnym świętem, a jednak może warto byłoby pamiętać, że jest to święto radosne, że czcimy w nim odzyskanie a nie utracenie niepodległości. Co Pan w tym roku zrobił, zrobiłby, żeby pokazać to święto nie jako apel poległych, ale jako wielką fetę na cześć naszej niepodległości, radość z niej.
Piotr Krzystek:

Miesiąc listopad niestety nie sprzyja takim radosnym wydarzeniom na ulicach miasta, jest to jednak jesień, pogoda nam też nie zawsze dopisuje. Ale zgadzam się, że to święto nie powinno być świętem smutnym, choć w miesiącu listopadzie, w którym wspominamy też naszych zmarłych. Są jednak w tym roku pewne zmiany w obchodzeniu, które zaczynamy. Zakładam, że cały czas to święto będzie w naszym mieście ewoluowało, że będzie właśnie coraz radośniejsze, że będziemy wprowadzali nowe elementy, liczę w ogóle bardzo na pomysłowość szczecinian pomysłowość różnych organizacji, które chcą się w to włączyć. W tym roku mieliśmy pewne propozycje, stąd mała inscenizacja która- mam nadzieję- dostarczy trochę wrażeń, przy zachowaniu też tej części oddania szacunku osobom, które za tę niepodległość położyły swoją głowę. Musimy o tym pamiętać, była to ogromna odwaga, ogromne zaangażowanie i poświęcenie wielu ludzi, którzy o tą Polskę walczyli, i tutaj ten element na pewno nie może zostać zapomniany, natomiast z całą pewnością warto uzupełniać tu elementy bardziej takie namacalne, przemawiające do wyobraźni, bo to zresztą zostaje w człowieku. Jeden oczywiście interesuje się historią bardziej, drugi mniej, ale każdy tą podstawową wiedzę i świadomość powinien posiadać.

Maciej Pieczyński:
Z czego Pan jest najbardziej dumny jako Polak? Co jest dla Pana tym sednem patriotyzmu?
Piotr Krzystek:

Ja w ogóle bardzo lubię historię Polski, zresztą studiowałem prawo, gdzie historia jest dość ważnym elementem, i jestem właśnie między innymi dumny z tego, że Polacy potrafią w sytuacjach kryzysowych, trudnych, mimo niesprzyjających okoliczności zachować swoją tożsamość. Nie dali się zniszczyć wrogo nastawionym przez wiele, wiele wieków sąsiadom, potrafili odnosić sukcesy. Jestem dumny, że jesteśmy narodem ludzi zdolnych tak naprawdę. Ja podróżuję trochę po Europie i muszę powiedzieć, że opinie na temat Polaków są coraz lepsze. Byłem niedawno na parotygodniowym pobycie w Irlandii, nocowałem w popularnych tam pensjonacikach, i rozmawiałem z prowadzącymi te pensjonaty, nie spotkałem żadnej złej opinii o Polakach, wszyscy mówili, że jesteśmy pracowici, inteligentni, nasze dziewczyny są ładne, mężczyźni przystojni, itd.., więc tych pozytywnych aspektów jest bardzo sporo, mimo że ta emigracja jest dla nas bolesna, jako straty dla Polski na rynku pracy, ale jesteśmy oceniani coraz wyżej i w różnych firmach, agendach Polacy dość szybko awansują, co świadczy o tym, że jesteśmy w stanie w Europie się odnaleźć, że jesteśmy Europejczykami, którzy potrafią swoją pozycję wykorzystywać. Dumny jestem też z tego, że mieliśmy Papieża Polaka, to wydarzenie i ta osoba w XX wieku miała największy wpływ na historię, na to, co się w całej Europie i można powiedzieć, na świecie wydarzyło, więc tutaj myślę, że my nawet tego nie doceniamy dzisiaj, docenią to historycy za lat trzydzieści, pięćdziesiąt, gdzie ta końcówka XX wieku będzie z pewnością oceniana jako przełomowa. Także tych powodów do dumy myślę, że jest sporo, my tego nie doceniamy, jaką wartością jesteśmy dla Europy, sami podchodzimy do tego często zbyt krytycznie, a powodów do dumy mamy naprawdę bardzo wiele.

Maciej Pieczyński:
Polaków lepiej oceniają Europejczycy niż Polacy siebie samych...
Piotr Krzystek:

To jest właśnie nasza cecha... Ona nie jest może do końca zła, natomiast myślę że w czasach, gdy już Polska i Polacy mają swobodę funkcjonowania w Europie, nie są już w tym pancerzu ustroju komunistycznego, kiedy możemy sami walczyć o swoje miejsce, i to prywatne i narodowe, jako społeczeństwo, jako kraj, też to pokażemy. Tutaj jestem optymistą i uważam, że nasza rola w Europie będzie z każdym rokiem wzrastała, pod warunkiem że będziemy oczywiście wszystkie możliwości potrafili umiejętnie wykorzystać, a tu już dużo zależy od naszych polityków. Myślę, że jesteśmy teraz w tym czasie dobrym dla Polski, na całkiem niezłej drodze, aby tę naszą pozycję poprawiać, no bo taki jest czas historyczny, ten moment, na który trafiliśmy, w którym byliśmy stłamszeni mamy teraz- miejmy nadzieję na zawsze- za sobą, i teraz najwięcej zależy od nas.

Maciej Pieczyński: Tylko trzeba w to uwierzyć, a z tym Polacy też mają często problem... Często mówi się, że patriotyzm to jest przeżytek itd. ...
Piotr Krzystek:

Ja myślę, że większość Polaków myśli jednak trochę inaczej, cieszę się z tych pozytywnych opinii o Polsce, z tej naszej pozycji. To widać nawet po sukcesach sportowych naszych zawodników czy naszych drużyn, że Polacy wyjątkowo podchodzą do tego emocjonalnie, a to świadczy tez o pewnym poczuciu patriotyzmu.

Maciej Pieczyński: A jak by Pan odpowiedział swojemu sfrustrowanemu rodakowi na stwierdzenie, że „nie warto tutaj żyć, że w Polsce jest beznadziejnie, trzeba się za Polskę wstydzić i uciekać na Zachód”. Jak by Pan go przekonał, żeby został?
Piotr Krzystek:

Trudno jest jednym zdaniem przekonać kogokolwiek do tego, że Polska jest na dobrej drodze. Nie jest idealnie, to trzeba być tego świadomym...

Maciej Pieczyński: Nigdzie nie jest idealnie...
Piotr Krzystek:

Właśnie, i pewnie byśmy znaleźli Francuzów niezadowolonych z tego że są Francuzami, i Niemców itd. Uważam, że trzeba na to patrzeć kompleksowo, drogą porównań, też historycznych w jakimś sensie. Porównajmy sytuację Polaków i Polski lat temu dwadzieścia, a dziesięć, porównajmy z sytuacją, w której jesteśmy dzisiaj, to od razu wskazuje obiektywnie na to, że jednak ten postęp wyraźny jest, że jesteśmy zupełnie inaczej czytani. Opowiem pewną anegdotkę... Otóż podczas Regat, podczas obiadu kapitańskiego siedziałem przy jednym stoliku z dowódcą malezyjskiej marynarki wojennej. Zapytał mnie on: „panie prezydencie, czy Szczecin jest najbogatszym miastem w Polsce?”. Odpowiedziałem mu, że może nie najbogatszym, ale najpiękniejszym. Potem mi wytłumaczył, dlaczego tak uważał. Jego przeświadczenie było takie, pierwszy raz był w Polsce, że Polska jest biednym krajem postkomunistycznym, że są tu smutni ludzie, brudne ulice, jeżdżą tylko jakieś stare, zdezelowane samochody, przyjechał i zobaczył zupełnie inny obraz i mówi, że przecież to miasto nie odstaje niczym od miast Europy Zachodniej, które odwiedza. I to jest dla mnie taki obiektywny argument, że taka postawa negatywna czy podkreślająca nasze wady nie jest właściwa. Tych wad jest sporo, i co do funkcjonowania państwa można mieć uwagi, i co do gospodarki, ale myślę jednak, i tu jestem optymistą, że zmierza to w dobrym kierunku i jestem przekonany, że przyjdzie taki czas dla Polski, że Polacy sami będą wracali tutaj z Zachodu. Ja już w niektórych zawodach to widzę, bo są takie profesje, np. sektor budowlany, gdzie już powoli Polacy zaczynają szukać tutaj zajęć, bo praca na Zachodzie nie jest już tak bardzo opłacalna.

Maciej Pieczyński: Co Pan poleciłby szczecinianom w ramach obchodów Święta Niepodległości w Szczecinie? Ciężko jest znaleźć jakieś informacje na temat uroczystości, zatem proszę powiedzieć, gdzie warto przyjść, co zobaczyć tego dnia, jak warto spędzić 11 listopada w naszym mieście?
Piotr Krzystek:

Ja zapraszam oczywiście w godzinach popołudniowych, o godzinie 17ej mamy taką uroczystość rocznicową przy pomniku Marszałka Józefa Piłsudskiego na placu Sprzymierzonych, potem będzie przemarsz na mszę świętą w Katedrze na godzinę 19, natomiast w międzyczasie trochę różnych takich atrakcji chciałbym zareklamować, na ulicach miasta będzie można zobaczyć inscenizacje, patrole w strojach historycznych z tamtych czasów, taki element historyczny. Z całą pewnością będzie to dzień takiego odpoczynku, refleksji również dla mieszkańców Szczecina, mam nadzieję, że pogoda nam dopisze będziemy mogli ten dzień spędzić właśnie w taki sposób, w otoczeniu swoich najbliższych.

Maciej Pieczyński: W pozytywny sposób...
Piotr Krzystek:

Jak najbardziej, myślmy pozytywnie, bo to jest ten element sukcesu.
Dziękuję bardzo.