Czas na poznanie szczecińskiej rodziny Quistorpów. Będzie m.in. o willach, więzieniu UB, kompleksie Bethanien i sposobie zasiedlania al. Wojska Polskiego.
Chociaż motywem wycieczki będzie ród Quistorpów, uczestnicy tym razem nie trafią w miejsce, które najbardziej kojarzy się z tą rodziną. Zamiast dzisiejszego Parku Kasprowicza, albo Lasu Arkońskiego, Grzegorz Kruszewski swoich słuchaczy oprowadzi po jednej z głównych ulic miasta.
Podczas kolejne odsłony cyklu www.poSzczecinie.pl mieszkańcy przespacerują się al. Wojska Polskiego. Cóż ciekawego można spotkać w tej części miasta? Przede wszystkim wspaniałe wille, które do dziś zachwycają swoją architekturą. Dlaczego w tej części miasta powstało tyle tak okazałych budynków? I w którym momencie zrezygnowano z budowy drewnianych domów?
Nie sposób mówić o willach nie odwiedzając ich wnętrz. Organizatorzy przygotowali kilka niezwykłych wejść – uczestnicy będą mieli niespotykaną okazję przespacerować się Katolickim Liceum Ogólnokształcącym.
Wejdziemy do „katolika”. Jest to willa, która ma ogromne szczęście do swoich właścicieli, ponieważ dbają oni o nią i ją remontują. Mimo, że jest to szkoła, jest zachowana w bardzo dobrym stanie. W willi tej skupimy się na architekturze, ale nie zabraknie ciekawostek. „Katolik” ma swoją mroczną historię – w jego podziemiach było więzienie, tam też wykonywano niektóre wyroki. - mówi Grzegorz Kruszewski, przewodnik miejski.
Po Quistorpach drugim istotnym elementem, na którym będzie opierała się ta podróż będzie architektura. Uczestnicy skupią się na detalach, poznają niezwykłe zdobienia i style, które królowały podczas budowy willi.
Wycieczka będzie w dużej mierze skupiała się na walorach architektonicznych, stylach, w których omawiane wille były budowane. - dodaje Grzegorz Kruszewski.
Ale architektura nie zdominuje spaceru. Nie zabraknie pytań o przeszłość i teraźniejszość. Dziś to budynek uczelni, wczoraj był to dom opieki. Uczestnicy także poznają zespół placówek szpitalno-opiekuńczych Bethanien, którego inicjatorem był właśnie Johannes Quistorp. Na koniec jeszcze spacer zapomnianymi drogami – wszystko po to, by odnaleźć miejsce pochówku Martina Quistorpa.
Plan wycieczki jest napięty do granic możliwość, ponownie trzygodzinny spacer będzie przepełniony historiami z przeszłości naszego miasta. Organizatorzy szykują także niespodziankę dla uczestników – możliwość zwiedzenia miejsca, które... Jeszcze za wcześnie, by zdradzać szczegóły!
Śladami Quistorpów wraz z przewodnikiem miejskim będzie można pospacerować 29 czerwca.
Rezerwacje: www.poszczecinie.pl
Komentarze
0