Witraż przedstawiający syrenkę na tle zachodzącego słońca został zdemontowany, a okna zabezpieczone. Teraz czeka go czyszczenie i szacowanie zakresu prac koniecznych do przeprowadzenia, by odzyskał dawny blask. – Ciekawa technika wykonania oraz walory artystyczne tego dzieła czynią z niego unikatowy zabytek, dokumentujący sposób dekorowania bogatych rezydencji mieszczańskich na początku XX w. – mówi Michał Dębowski, Miejski Konserwator Zabytków.
Już pod koniec lipca przedstawiciele miasta w odpowiedzi na liczne apele aktywistów zapowiedzieli podjęcie szeregu działań, które pozwolą uratować witraż i wyremontować ponadstuletni budynek. Właśnie podjęto pierwsze kroki.
Witraż w ramie został zdemontowany wraz z oryginalnym skrzydłem okiennym. Dopiero po wykonaniu remontu wieży możliwe będzie jego przywrócenie w pierwotne miejsce oraz przeprowadzenie prac konserwatorskich przy wystroju malarskim wieży.
– Dopiero oczyszczenie witraża pozwoli na dokładną ocenę jego stanu – mówi Robert Rodecki, z pracowni Rodmark. – Mam nadzieję, że to, co znajdziemy pod warstwą zanieczyszczeń, pozytywnie nas zaskoczy.
Wyjątkowy witraż z syrenką zdobi okno w wieży willi przy ul. Lipowej 19 na Gocławiu (przy pętli tramwajowej). Budynek powstał w 1911 r. To najprawdopodobniej wówczas wykonano wszystkie zachowane do dziś zdobienia. Ciekawostek jest tam zresztą więcej. Na elewacji budynku dostrzec można zegar słoneczny, a na czubku kopuły wieży znajduje się duży wiatrowskaz.
Komentarze
3