Handlarze narkotyków najwidoczniej również poczuli wiosnę i jak wszyscy dobrzy działkowicze sieją i pielęgnują. W odróżnieniu jednak do innych miłośników roślin, zamiast bratków i narcyzów zakładają kolejne plantację konopii indyjskich. Robią to w takim tempie, że policja ledwo nadąża z ich likwidacją.

Od początku roku zachodniopomorscy policjanci zlikwidowali już cztery plantacje marihuany. Dwie z nich znajdowały się na terenie powiatu łobeskiego, trzecia w Szczecinie, a ostatnia w powiecie stargardzkim. W sumie zabezpieczono blisko półtora tysiąca krzewów konopi indyjskich i zatrzymano siedem osób, które na osądzenie czekają w aresztach. Tylko w samym Stargardzie Szczecińskim odkryli plantację, na której rosło prawie 800 sadzonek konopi indyjskich.

Gdzie można kupić nawóz do konopi?

Jak każdy dobrzy ogródkowicze, tak i handlarze dbają z wielką tkliwościa o swoje sadzonki. Cała plantacja wyposażona była w sztuczne oświetlenie, system nawadniający i wentylacyjny oraz w czujniki do pomiaru temperatury, wilgotności oraz kwasowości ziemi. Ponadto we wnętrzu znalazly się nawet specjalne nawozy do uprawy roślin, przy pomocy których uzdatniano ich wzrost.

Badylarstwo w tym wypadku niestety nie popłaciło, bo nie tylko zatrzymani najprawdopodobniej spedzą wiosnę w areszcie, również zatrzymano już ich mienie o łącznej wartości około 35 tys zł.