Opera na Zamku w Szczecinie już nie raz zaskakiwała widzów śmiałymi projektami. Nowy sezon także zainauguruje dziełem wyjątkowym. 28 września zobaczymy na scenie tej instytucji prapremierę opery „Guru” Laurenta Petitgirarda, której libretto zostało zainspirowane dramatycznymi wydarzeniami sprzed niemal dokładnie 30 lat.

Manipulacja na wielką skalę

To było największe, zbiorowe samobójstwo. W listopadzie 1978 roku w Jonestown w Gujanie zginęło aż 909 osób. Wszyscy należeli do sekty Świątynia Ludu, której przewodził Jim Jones. To właśnie on doprowadził do tej tragedii – wielka grupa ludzi poddała się jego perswazji i zgodziła się umrzeć, wierząc, że jest to uzasadnione i potrzebne. Masakra w Gujanie była tematem filmów (m.in. Stanley Nelson w 2006 roku stworzył dokument „Jonestown”), książek, a także inspirowała muzyków. W 1984 ukazała się płyta heavy metalowej formacji Manowar „Sign Of The Hammer”, na której znalazł się utwór „Guyana”, a w tym roku raper Post Malone umieścił kompozycję „Jonestown” na albumie o tytule „Beerbongs & Bentleys”.

Pierwsza opera na ten temat

Twórcy muzyki poważnej jednak tego tematu raczej nie podejmowali. Wyjątkiem jest dzieło bardzo cenionego francuskiego kompozytora, Laurenta Petitgirarda (twórcy muzyki do ponad setki filmów, m.in. dzieł Otto Premingera, Jacquesa Demy, Francisa Giroda czy Petera Kassovitza). W 2006 roku stworzył operę, która opowiada o kulcie szalonego przywódcy, manipulującego ludźmi w imię własnych, „proroczych” planów.

Była już suita

W ubiegłym roku w Operze na Zamku zabrzmiała suita liryczna „Guru i Marie” złożona z fragmentów tego dzieła. Były to ilustracje scen pokazujących drogę od przyjazdu Marie aż do tragicznego epilogu wszystkich zdarzeń. To m.in. moment przybycia nowych adeptów i adeptek na wyspę. Marie, jedna z nowo przybyłych adeptek, która jest bardziej spostrzegawcza niż pozostali, odmawia wspólnego śpiewania (ta rola jest wyłącznie mówiona). Otwarcie i stanowczo oświadcza Guru, że zamierza zapobiec jego planom wobec uległych członków sekty...

Znakomici soliści

Wśród solistów już wtedy mogliśmy usłyszeć m.in. holenderskiego basa Huberta Claessensa oraz znaną aktorkę Sonię Petrovną (grała m.in. w filmie „Ludwig” L.Viscontiego). Za pulpitem dyrygenckim stanął sam kompozytor. „Guru” jest drugą operą w jego dorobku. Debiutancka zatytułowana „Joseph Merrick, The Elephant Man” została po raz pierwszy wystawiona w języku francuskim w 2002 r. w Praskiej Operze Narodowej.

Libretto do tej najnowszej jest dziełem Xaviera Maurela, a w Szczecinie reżyseruje je Damian Cruden, dyrektor artystyczny York Theatre Royal. Scenografię stworzył Jerome Bourdin, a na scenie oprócz wymienionych już wyżej solistów wystąpią też m.in. Paul Gaugler (jako Victor), Bożena Bujnicka (Iris), Janusz Lewandowski (Carelli), Gosha Kowalinska (Marthe) oraz chór Opery na Zamku.

Bogata harmonia i klasyczne wzorce

Jaka jest muzyka Laurenta Petitgirarda? „W jego twórczości można wyczuć Poulenca, słyszę też w barwach Strawińskiego. Muzyka ma bardzo bogatą harmonię i instrumentację jak cała tradycyjna klasyczna muzyka francuska, która swoje apogeum osiągnęła w dziełach Maurice’a Ravela, a później rozwijana była przez kolejnych kompozytorów” - tak opowiada o niej dyrektor artystyczny Opery na Zamku, Jerzy Wołosiuk.

Premiera „Guru” odbędzie się 28 września, a kolejne prezentacje zaplanowano na 29 i 30 września oraz 2 października.

Projekt plakatu: Mariusz Filipowicz