Po przerwie świąteczno-noworocznej, wraz z rozpoczęciem nowego roku, piwnice szczecińskiego Browaru „Stara Komenda” znów stały się miejscem spotkania pasjonatów-podróżników rowerowych. Zimą, kiedy za oknem mroźno, chłodno i biało, przyjemnie jest powspominać czas wakacji, na które to zaprosili Edyta, Sylwek wraz z córkami Karoliną i Pauliną.
Edyta i Sylwek są przykładem na to, że rodzicielstwo nie ogranicza naszych pasji. Co więcej, można się nimi dzielić z dziećmi, zachęcając je nie tylko do wysiłku, aktywnego spędzania wolnego czasu, ale do poznawania w ciekawy i niebanalny sposób historii odwiedzanych miejsc. Swoje ubiegłoroczne wakacje zaplanowali więc z dala od zgiełku miasta, „ekologicznie”, bo przemierzając blisko 700 km na rowerach po Żuławach, Warmii i Mazurach. Jak sami zaznaczają, spędzając w ten sposób czas z dziećmi, chcą uświadomić im, jak ważną rolę w naszym życiu odgrywa historia.
 
Swoje rowerowe wakacje rozpoczęli w Żuławkach, wsi w woj. pomorskim, do której dotarli samochodem. Tu, po przepakowaniu na rowery ekwipunku biwakowo-podróżniczego, ruszyli w kierunku Mierzei Wiślanej, by wjechać na teren znajdującego się tam parku krajobrazowego. Już w pierwszym dniu podróży zaliczyli kilka atrakcji architektonicznych czy technicznych m.in. domy podcieniowe, most zwodzony w Drewnicy, Żuławską Kolej Dojazdową. Był czas także na lekcje historii w Sztutowie. Wsi, na terenie której w latach 1939-1945 znajdował się niemiecki obóz koncentracyjny "KL Stutthof". Kolejny przystanek - Krynica Morska, z której promem przedostali się do Fromborka. Tam obowiązkowo Wzgórze Katedralne i związana z nim historia dot. Mikołaja Kopernika. Dalszy plan podróży to w dużej mierze dotarcie do miejsc niebanalnych, kryjących swoistą ciekawość, tajemnicę i historię. Miejsca, w których nie przewijają się tabuny turystów. Tak dotarli chociażby do Pieniężna, Reszela czy Owczarni, gdzie odwiedzili muzeum, które gromadzi m.in. meble, sprzęty gospodarstwa domowego, maszyny rolnicze będące pozostałością dawnych epok ludności mazurskiej. Kolejna lekcja historii – w Wilczym Szańcu, w latach 1941–1944 kwatera główna Adolfa Hitlera. Zmęczenie, które towarzyszyło podróżnikom, za każdym razem było rekompensowane kolejnymi atrakcjami turystycznymi. Przemierzając kolejne km, dotarli do miejsca, które było swoistym rajem na ziemi - Lawendowe Pole. Chwila na odpoczynek, coś dla oka i ducha. Przyjemne zakończenia dnia przed kolejnym, równie fascynującym, by zmierzać w kierunku startu, będącym jednocześnie metą. Jednym z ostatnich przystanków to Prabuty, Kwidzyn, Malbork i Nowy Staw, gdzie można zobaczyć dawny kościół ewangelicki z charakterystyczną wieżą w kształcie ołówka. Region Warmii i Mazur to przede wszystkim zamki, kościoły, krajobraz przydrożnych kapliczek, klimat malowniczej i spokojnej wsi. Informacje dot. miejsc wartych zobaczenia, prócz wcześniej przygotowanej z różnych źródeł ściągawki, zostały zdobyte nie tylko w ulubionym przez Sylwka dziale IT (Informacja Turystyczna), ale także dzięki informacjom miejscowych mieszkańców. Gospodarze, u których nocowali, przypadkowo napotkani ludzie - w sklepie, kawiarni, chętnie dzielili się ciekawostkami z regionu, zachęcając do pozostania na dłużej. To właśnie m.in. dzięki otwartości na innych Edyta i Sylwek mogli pokazać dzieciom, że podróże kształcą, budują pozytywne relacje i łączą innych. Zachęcili w ten sposób innych rodziców do aktywnego spędzania czasu z dziećmi, który nie musi oznaczać dużych nakładów finansowych.
 
Na spotkanie z podróżnikami zaprosił pomysłodawca pokazów sklep rowerowy MADBIKE. Patronat medialny objął portal wSzczecinie.pl. Następne spotkanie w lutym, o którym poinformujemy na naszych stronach internetowych.
Autor: BaBu