Celem planowanych działań jest przede wszystkim doposażenie szpitali walczących z pandemią koronawirusa, a także pomoc lokalnym przedsiębiorcom. Marszałek Olgierd Geblewicz zaprezentował założenia Zachodniopomorskiego Pakietu Antykryzysowego.
- To narzędzie bardzo namacalne, które będziemy krok po kroku realizować, by wspierać regionalną ochronę zdrowia, przedsiębiorców, rynek pracy, osoby zagrożone wykluczeniem w warunkach pandemii i by współpracować z naszymi beneficjentami. Wiemy, że sytuacja jest bardzo dynamiczna i ta dynamika będzie wzrastała. Pierwszy pakiet zakupowy dla szpitali za nami, ale przed nami dużo wyzwań. Będziemy możliwie jak najszybciej starali się przełamać bariery administracyjne, by zapewnić pieniądze i wsparcie dla zachodniopomorskiej przedsiębiorczości – zadeklarował marszałek Geblewicz.
Chcą kupić maszyny do testów i same testy
Około 20 mln zł na doposażenie podlegających marszałkowi szpitali ma umożliwić m.in. wykonywanie w naszym regionie większej liczby testów na koronawirusa. Obecnie badanych jest tylko 80 próbek na dobę. Aby to zmienić, kupionych zostanie 5 maszyn do testów, które trafiłyby do dwóch szpitali w Koszalinie, oraz do placówek w Szczecinie-Zdrojach, Kołobrzegu i Gryficach. Placówki te zostaną również doposażone w respiratory i materiały ochrony indywidualnej. Do szpitali w Szczecinie (przy ul. Arkońskiej) i w Koszalinie trafiłyby również nowe tomografy.
30 mln zł ma być przeznaczone na działania długoterminowe. To m.in. planowany zakup 50 tys. testów przesiewowych dla mieszkańców regionu. Aby było to jednak możliwe, wcześniej trzeba stworzyć wraz z SANEPIDEM system zarządzania testami. Pieniądze mają pochodzić z przesunięcia wolnych i niewykorzystanych środków w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego 2014-2020.
Dodatkowo, Zarząd Województwa chce negocjować z Komisją Europejską możliwość przesunięcia kolejnych 50 mln zł z obecnego RPO. Zostałyby one wydane na rozbudowę oddziału zakaźnego przy ul. Arkońskiej, by przy kolejnym zagrożeniu epidemicznym oferował więcej miejsc i był lepiej przygotowany do kryzysowej sytuacji.
Pieniądze na zagrożone miejsce pracy i niskooprocentowane pożyczki
Urząd Marszałkowski chce również wspierać przedsiębiorców, który ze względu na ograniczenie działalności związane z pandemią koronowirusa znajdą się w trudnej sytuacji finansowej. W tym zakresie pakiet antykryzysowy składa się z dwóch filarów.
Pierwszym z nich jest ochrona istniejących miejsc pracy. Samorząd Województwa, dzięki środkom z RPO WZ, mógłby uruchomić trzymiesięczne wsparcie w wysokości 2 tys. zł na 28 tys. miejsc pracy w regionie. Pomoc objęłaby branże, które najbardziej ucierpią, czyli np. turystykę, gastronomię czy usługi związane z kontaktem z klientami.
- Mam nadzieję, że pakiet rządowy będzie się rozwijał, że on będzie realny. Obawiam się, że przekazane przez nas środki mogłyby trafić na opłacenie przez przedsiębiorców ZUSu. Jeśli rząd nie zwolni przedsiębiorców ze składek społecznych, to środki unijne zasilałyby ZUS. Nie taki jest ich cel. Nasze wsparcie osłonowe mogłoby być rozdysponowywane poprzez Powiatowe Urzędy Pracy – podkreślał marszałek Geblewicz.
II filar wsparcia to uruchomienie niskooprocentowanych pożyczek dla przedsiębiorców na łączną sumę blisko 80 mln zł. 50 mln zł pochodziłoby z instrumentu JEREMIE 2, a 20-30 mln zł z Zachodniopomorskiego Funduszu Rozwoju.
Nie trzeba będzie zwracać unijnych dotacji
Urząd Marszałkowski uspokaja również beneficjentów, którzy skorzystali ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego. Uruchomiony zostanie pakiet elastyczności, gwarantujący, że z powodu przestoju związanego z pandemią, nie trzeba będzie zwracać unijnych dotacji. Planuje się wydłużenie terminów, procedur zgody na niezrealizowanie części wskaźników, czy kwestii związanych z rozliczeniem zaliczek i spłatą rat pożyczek.
- Wielokrotnie słyszeliśmy ze strony rządzących, że Unia Europejska nie pomaga, że fundusze europejskie nie wspierają działań antykryzysowych. Ja się z tym nie zgadzam. Rządowy pakiet został ogłoszony bardzo szumnie. Nikt nie wie z czego on zostanie sfinansowany. Obawiam się, że rząd będzie chciał zajrzeć do kieszeni samorządów i funduszy unijnych, na które tak złorzeczy – podsumował marszałek Geblewicz.
Zarząd Województwa chce też wykorzystać aplikację mobilną opracowaną na potrzeby programu „Dobre Wsparcie” do współpracy z organizacjami pozarządowymi (mogłaby usprawnić organizację dostaw leków, żywności dla osób starszych, niepełnosprawnych czy samotnych), a także zaproponować wykorzystanie takich platform w procesie e-learningu.
Komentarze
4