Popołudniowe godziny piątkowego wieczoru to znaczna poprawa pogody – deszcz, który przywitał zawijające do Szczecin żaglowce na Dniach Morza ustąpił.

Podczas corocznych Dni Morza, tym razem szczególną uwagę przyciągają pokazy zarówno fajerwerków, jak i koncerty organizowane na głównej scenie, zlokalizowanej na głównym placu przy fontannie. Są one jednak tylko namiastką zeszłorocznego Tall Ship Races, który to zgromadził rzeszę turystów z całego świata.

Już na samym wejściu na szczecińskie Wały Chrobrego szczególną uwagę przyciągają żaglowce: polski Dar Młodzieży oraz rosyjski Kruzensztern. Na pokład można wejść między godziną 10:00 a 18:00, a więc radzę się pośpieszyć, ponieważ są one obiektem zainteresowań wielu odwiedzających, którzy nie mieli okazji obejrzeć ich w zeszłym roku.

Niestety w dzisiejszy, pierwszy dzień trzydniowego święta, frekwencja nie należała do najwyższych. Wśród odwiedzających znaleźli się zarówno młodsi, zainteresowani cykliczną imprezą, jak i starsi, wytrawni żeglarze, którzy z chęcią przyszli podziwiać wspaniałe kilkunastometrowe żaglowce. Na pytanie o organizację wszyscy chórem odpowiadają jak najlepiej, niestety żaląc się na słabą reklamę tegorocznych Dni Morza. Przed Darem Młodzieży spotkałam doświadczonego żeglarza, który co roku odwiedza tego typu imprezy. Opowiedział on o sławnych już za granicą Dniach Morza w Szczecinie, choćby nawet w Szkocji czy Skandynawii.  

Podczas tegorocznych obchodów można znaleźć wiele ciekawych atrakcji dla każdego. Mieszczą się tu sceny szantowe, z widowiskami i zabawami dla dzieci, strefy kibica, gdzie na telebimach można obejrzeć relacje z Mistrzostw  Europy, ale także scena główna, gdzie prowadzone są wszystkie wydarzenia i relacje z przebiegu imprez. To tu odbywają się główne koncerty.

Mimo braku pogody w piątkowy wieczór publiczność rozgrzewały koncerty Skambomambo, Łony czy Maćka Silskiego, podczas których można było pobawić się przy znanych hitach. Dwa ostatnie koncerty zakończono niezwykłym tego wieczoru pokazem sztucznych ogni, które  rozświetlały niebo wielokolorowymi fajerwerkami. Zasługują one na szczególną pochwałę, ponieważ stanowiły wspaniałe połączenie muzyki, światła i głosu.

Po kilkunastominutowym pokazie, otrzymały wiwat oraz oklaski od zgromadzonej na Wałach publiczności. Pierwszy pokaz, podziwiać można było przed godziną 23:00, natomiast drugi tuż po występie wokalisty Maćka Silskiego z zespołem około godziny 24:00. Pokazy te należały do szczególnie widowiskowych, przynajmniej ja byłam pod dużym wrażeniem.

Gratuluję organizacji tegorocznych Dni Morza 2008 w  Szczecinie oraz jak najbardziej zapraszamy do wzięcia udziału – przed nami jeszcze 2 dni zabawy.