Zabiegu nie podjęli się lekarze z Kolonii, ale z sukcesem przeprowadzili go chirurdzy ze Szpitala Wojskowego w Szczecinie. Mało inwazyjną metodą laparoskopową usunęli duży kamień z dróg żółciowych, tym samym ratując życie starszej pacjentce. „Usunięcie kamienia było konieczne. Jego pozostawienie w drogach żółciowych groziło zakażeniem, a nawet sepsą” – podkreśla profesor Andrzej Modrzejewski, pionier chirurgii laparoskopowej w Polsce.
Pani Zofia wyjechała ze Szczecina do Niemiec, aby odwiedzić córkę. Na miejscu doznała ataku bólu brzucha, po którym trafiła do publicznego szpitala. Niemieccy lekarze stwierdzili zakażenie w przewodach żółciowych spowodowane dużym kamieniem. Prawdopodobnie przedostał się on z pęcherzyka żółciowego.
O ile usuwanie kamieni z pęcherzyka żółciowego jest standardową procedurą, o tyle z dróg żółciowych wykonywane jest sprzętem endoskopowym, gastroskopowym od strony żołądka. Lekarzom ze szpitala publicznego nie udało się usunąć kamienia z dróg żółciowych. Panią Zofię przeniesiono do kliniki w Kolonii. Tam kobieta usłyszała, że lekarze również nie podejmą się takiego zabiegu.
– Opieka świetna, ale zdecydowałam, że wracam do Szczecina. Po konsultacjach usłyszałam, że jeśli na drodze endoskopowej nie jest możliwe usunięcie kamienia, to jedynym rozwiązaniem jest duża, długa, tradycyjna operacja. Czyli otwarcie brzucha i usunięcie kamienia. Ze względu na mój wiek bałam się, że nie przeżyję – relacjonuje.
Seniorka zgłosiła się do profesora Andrzeja Modrzejewskiego. Usłyszała, że w szpitalu wojskowym podejmą się usunięcia kamienia sposobem mało inwazyjnym.
– W poniedziałek przyjęto mnie na oddział, we wtorek był już zabieg. Po dwóch tygodniach, dzięki chirurgom, anestezjologom i dobrej opiece pielęgniarskiej czuję się świetnie – dodaje pani Zofia. – Kamień był wielkości przepiórczego jaja.
Operację przeprowadzili lekarze z Oddziału Klinicznego Chirurgii Ogólnej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w 109. Szpitalu Wojskowym przy ul. Piotra Skargi w Szczecinie. Zespół tworzyli prof. dr hab. Andrzej Modrzejewski, ordynator ppłk. Krzysztof Przygodzki, asystenci chirurdzy i lekarze anestezjolodzy.
Jednocześnie prof. Andrzej Modrzejewski podkreśla, że usunięcie kamienia było konieczne. Jego pozostawienie w drogach żółciowych groziło pacjentce zakażeniem, a nawet sepsą. Chirurg wykonał już ponad 10 tysięcy typowych operacji laparoskopowego usunięcia pęcherzyka z kamieniami. Ale ich usuwanie z dróg żółciowych jest już zdecydowanie trudniejsze. Przy tego typu zabiegach istnieje ryzyko uszkodzenia struktur znajdujących się w pobliżu.
Komentarze
0