Po magistracie i podległych jednostkach budżetowych przyszedł czas na szkoły. To kolejne szczecińskie placówki, w których tej zimy będą panować niższe temperatury. „W szkołach planujemy utrzymanie 19 stopni. Oczywiście, będzie to kontrolowane” – zapowiedział prezydent Szczecina Piotr Krzystek podczas ostatniego czatu z mieszkańcami.
Przypomnijmy, że z końcem września szczeciński magistrat poinformował o wprowadzeniu oszczędności, za którymi idą m.in. niższe temperatury w urzędzie miasta oraz jednostkach podległych.
Niedawno prezydent Szczecina Piotr Krzystek poinformował o obniżeniu temperatury także w szkołach. Temat został poruszony podczas czatu z mieszkańcami, podczas którego jedna ze szczecinianek zadała pytania o możliwość przechodzenia na naukę zdalna w związku z rosnącymi kosztami ogrzewania i planowanymi oszczędnościami.
– Nie przewidujemy przechodzenia na naukę zdalną. Planujemy za to utrzymywanie temperatury na poziomie 19 stopni Celsjusza. Wiemy, że w wielu szkołach temperatura była powyżej 20 stopni. A każdy stopień Celsjusza to około 5 procent energii więcej. Jeżeli mamy oszczędzać około 10 procent energii, to zejście do temperatury 19 stopni wydaje się zasadne – wyjaśnił włodarz grodu Gryfa.
Jednocześnie Piotr Krzystek zapowiedział kontrole w szkołach. Kiedy mają się rozpocząć?
– Więcej informacji będziemy mieć, gdy w pełni rozpocznie się sezon grzewczy. Obecnie temperatury, które mamy „za oknem” powodują, że w wielu budynkach ogrzewanie nie zostało jeszcze uruchomione – poinformowała redakcję wSzczecinie.pl Marta Kufel z biura prasowego szczecińskiego magistratu.
Przypomnijmy, że na początku października Zieloni sprawdzili, jak w praktyce wygląda oszczędzanie w szczecińskim magistracie. „Minęło 2 tygodnie od zapowiadanych oszczędności, a temperatura na korytarzach to średnio 22 stopnie Celsjusza. Kaloryfery grzeją, a czasem są nawet pootwierane okna. Pod sekretariatem prezydenta temperatura ponad 21,2 stopni Celsjusza, w sekretariacie 23,8 stopni Celsjusza” – napisał w mediach społecznościowych Andrzej Radziwinowicz.
Komentarze
0