Nie obyło się bez interwencji, ale ratownicy wyjeżdżali zdecydowanie rzadziej. Jak podsumowały służby, miniona noc sylwestrowa była jedną ze spokojniejszych na przestrzeni ostatnich lat.

Od godziny 19.00 w piątek 31.12.2021 do godz. 7.00 w sobotę 1.01.2022 roku zespoły ratownictwa medycznego WSPR w Szczecinie na terenie całego województwa udzieliły pomocy 420 razy (w analogicznym okresie rok wcześniej tych interwencji było dużo więcej, bo aż 600).

– Podczas minionego dyżuru nasi ratownicy medyczni, pielęgniarki i lekarze byli najczęściej wzywani do osób będących pod wpływem alkoholu, które doznały urazów głowy i kończyn na skutek upadku – informuje Paulina Heigel, rzecznik prasowy WSPR w Szczecinie. – Najpoważniejsze tego typu zdarzenie miało miejsce podczas zabawy sylwestrowej w Warnicach, gdzie z wysokości ok. 3 metrów spadł 22-letni mężczyzna. Trafił do szpitala z urazem barku i głowy. Urazu głowy doznał także 23-latek, który wypadł z okna z wysokości kilku metrów w Podańsku w powiecie goleniowskim. W Świdwinie zabezpieczyliśmy i przetransportowaliśmy do szpitala 20-latka, który został zaatakowany ostrym narzędziem i doznał urazu okolicy brzucha – wymienia rzeczniczka.

Jak przekazuje rzeczniczka pogotowia, w porównaniu z poprzednimi latami niewiele było też zgłoszeń związanych z odpalaniem fajerwerków czy petard.

– Dwie najpoważniejsze tego typu interwencje miały miejsce w Tanowie i Rurzycy – w obu przypadkach dorośli mężczyźni doznali urazu oka. Po wybuchu petardy urazu ręki doznał 13-letni chłopiec w Resku – natomiast ta interwencja nie miała miejsca w nocy, a 31 grudnia przed godziną 17.00 – informuje Paulina Heigel.

Policja również ocenia minioną noc jako spokojną.

– Sylwester w Zachodniopomorskiem minął bez poważniejszych wydarzeń kryminalnych – informuje kom. Anna Gembala.

W samą noc sylwestrową w naszymi mieście, jak i regionie nie odnotowano także żadnego poważnego wypadku komunikacyjnego.

W sumie w sylwestra na drogach województwa zachodniopomorskiego doszło do trzech wypadków, w których dwie osoby zostały ranne, niestety jedna osoba zginęła. – Do tego wypadku doszło 31 grudnia ok. godz. 11.30 w powiecie świdwińskim. Kierujący samochodem marki VW Golf na prostym odcinku drogi z niewyjaśnionych na tą chwilę przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w drzewo. Auto uległo spaleniu, kierowca nie żyje. Policjanci ze Świdwina pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności tego wypadku. Funkcjonariusze wyeliminowali z drogi także dwóch nietrzeźwych kierowców – dodaje Gembala.

Policja apeluje o rozsądek za kierownicą do osób, które będą wracać samochodami do domów po noworocznych spotkaniach, tym bardziej, że warunki atmosferyczne na drogach są zmienne i może padać deszcz.