5 lat i 187 dni – tyle Szczecin czeka na uchwałę krajobrazową, która powinna uporządkować reklamowy chaos na ulicach. Miejscy aktywiści mają już dość wszechobecnej szyldozy i coraz mocniej naciskają urzędników, by przygotowali niezbędne uregulowania.

Zadaniem uchwały krajobrazowej jest przede wszystkim określenie wielkości dozwolonych reklam, banerów i szyldów oraz możliwości ich lokowania w konkretnych miejscach przestrzeni publicznej. O przygotowanie takich zapisów dla Szczecina od dawna walczą przedstawiciele Szczecińskiego Ruchu Miejskiego i Igor Podeszwik z inicjatywy Nowy Szczecin. W ostatnich dniach zintensyfikowali swoje działania w tym temacie.

Pierwsze podejście magistratu było nieudane

Przypomnijmy, że szczecińscy urzędnicy już w 2017 r. przygotowali projekt uchwały krajobrazowej. Nigdy jednak nie trafił on na obrady sesji Rady Miasta, a co za tym idzie – uchwała nie weszła w życie. Kształt i treść projektu były powszechnie krytykowane.

– Projekt uchwały reklamowej opracowanej przez miasto sprowadza się w zasadzie do walki z nielegalnymi reklamami, przez co utrwala istniejący chaos reklamowy. Doskonałą ilustracją powyższego jest ostatni, głośny przykład, z okolic placu Zgody. Jeżeli tablica reklamowa na tej kamienicy stoi legalnie, to gdyby obowiązywała uchwała krajobrazowa w kształcie zaproponowanym przez miasto, mogłaby stać dalej – tłumaczy Igor Podeszwik.

Petycje do Rady Miasta i Prezydenta Miasta

Na potrzeby tamtego projektu uchwały krajobrazowej, Szczecin podzielono aż na 1158 terenów elementarnych. Zaproponowano więc dokument bardzo skomplikowany (rozpisany na 600 stronach) i mało czytelny dla mieszkańców. Dlatego Podeszwik domaga się przygotowania nowego, lepszego projektu.

W tym celu wystosował dwie petycje: do Rady Miasta i Prezydenta Miasta. W pierwszej apeluje o podjęcie uchwały intencyjnej zobowiązującej do opracowania nowego, tym razem dobrego, projektu uchwały krajobrazowej, a także rozpoczęcie prac nad projektem uchwały o opłacie reklamowej. W drugiej, zwraca się do prezydenta o wydanie w formie zarządzenia Kodeksu dobrych praktyk – zbioru przykładów, których stosowanie zapewni pozytywny wpływ na estetykę, ład przestrzenny i krajobraz miasta.

Różowa prowokacja na Wałach Chrobrego

W ostatnich dniach głośno było również o happeningu Szczecińskiego Ruchu Miejskiego. Na tarasie Wałów Chrobrego pojawił się różowy baner z napisem – „Uchwała Krajobrazowa dla Szczecina”. Krzykliwa reklama w jednym z najbardziej reprezentacyjnym miejscu Szczecina miała sprowokować dyskusję o szpecącej miasto szyldozie.

– Prowokacyjne wywieszenie – powiedzmy sobie szczerze – wątpliwej urody banneru na jednym z najokazalszych i najcenniejszych szczecińskich zabytków ma wzbudzić emocje i pokazać, że problem jest realny, a jego rozwiązanie leży tuż pod nosem Prezydenta i Urzędu Miasta. Biorąc pod uwagę skalę oszpecenia i pstrokacizny, z jaką mamy do czynienia na każdym kroku w Szczecinie, aż dziw bierze, że dzisiejszy happening wywołał tak duże emocje i tak wiele komentarzy. Pokazuje to bowiem, że estetyka naszego miasta nie jest nam obojętna. Gdyby było inaczej – wszyscy dookoła machnęliby ręką i odwrócili wzrok. Czas zatem działać, bo jak widać mieszkańców to jednak obchodzi – komentował Piotr Czypicki, lider Szczecińskiego Ruchu Miejskiego.

Na stronie internetowj SRM zamieszczono licznik, pokazujący jak długo Szczecin czeka na uchwałę krajobrazową. Samorządy mogą korzystać z takiego narzędzia od 2015 r. Niedługo upłynie więc 6 lat.